niedziela, 21 czerwca 2015

Rozdział 21/Temporada 3 - Czyli mamy czas dla siebie

Violetta
Po tym jak wraz z Leonem wpadliśmy do wody pojechaliśmy do mnie. Otworzyłam drzwi kluczem i weszliśmy do środka. Zamykając drzwi zauważyłam kartę powieszoną na nich. "Pojechaliśmy na zakupy, wrócimy około 22 - Olga"
- Czyli mamy czas dla siebie. - poczułam jak Leon mnie obejmuje w pasie i zaczyna całować po szyi. Odwróciłam się i spojrzałam w jego oczy. - Kocham Cię, wiesz? - powiedział
- Wiem. - wpiłam się w jego usta - I ja Ciebie też kocham. - ponownie go pocałowałam. Zaczęliśmy całować się jak opętani. Weszliśmy na górę do mojego pokoju. Tam ponownie zaczęliśmy się całować. Leon usiadł na łóżku, a ja na nim. Chłopak włożył swoją dłoń za moją koszulkę. Zaczęliśmy się rozbierać i to co potem się działo lepiej tego nie opisywać.

następny dzień
Federico
Hoy puedo morir de amor
Rescata mi corazón
Quédate conmigo
Vieni con me
Vieni con me

- Nowa piosenka? - skończyłem grać i usłyszałem za sobą znajomy mi głos. 
- Tak - odpowiedziałem odstawiając gitarę. Odwróciłem się. Przede mną stała blondynka. - Może chciałabyś potem się spotkać? - spytałem
- Federico...Lepiej nie. - wyszła z auli. Odprowadziłem Olivię wzrokiem. 

Olivia
Rozumiem Federico. Dawno się nie widzieliśmy, ale ostatnio przesadził jak chciał mnie pocałować. On jest z Ludmiłą, ja z Jaydenem. My to skończony rozdział. I jak na razie nie chcę się z nim spotykać sam na sam. 
- Olivia! - usłyszałam. Odwróciłam się i zobaczyłam przed sobą Jaya. - Idziemy na spacer? - zapytał
- Jasne. - uśmiechnęłam się. Chłopak złapał mnie za rękę i wyszliśmy ze studia. Poszliśmy do parku i usiedliśmy przy brzegu jeziorka. Położyłam głowę na nogach chłopaka. Spojrzałam na jego twarz. Jayden uśmiechnął się i chciał mnie pocałować, ale złapał go.
- Kocham Cię. - powiedziałam
- Ja Ciebie też kocham. - dotknął moich warg swoimi.

Maxi
Mieliśmy 20 minutową przerwę. Nudziło mi się więc poszedłem do sali tańca. Puściłem muzykę z telefonu i zacząłem tańczyć.Podczas tańca zapomniałem w ogóle o tym, że straciłem głos. Wsłuchałem się dokładnie w piosenkę i powtórzyłem kroki, a potem dodałem kolejne i kolejne. Aż powstała cała choreografia. Wow. Dosyć szybko ją stworzyłem. Nagle zadzwonił dzwonek i przyszli moi przyjaciele oraz Gregorio.
- Macie tydzień na stworzenie swoich choreografii. Powtórzcie to osobom, którym nie chciało się przyjść na lekcje. - powiedział na koniec i wyszedł. Miał na myśli Olivię i Jaydena. Pewnie poszli na spacer. A pro po zadania nie muszę się męczyć, bo całą choreografię już stworzyłem na poprzedniej przerwie. Będzie trzeba ją tylko trochę dopracować.

Diego
Siedziałem wraz z Fran na łące. Patrzyliśmy sobie w oczy nic nie mówiąc i nie przeszkadzało nam to. Cieszyliśmy się tym, że mamy siebie i nie potrzeba było nam do tego słów. Uśmiechnąłem się do niej. Odwzajemniła mój gest. Zbliżyłem się do niej i wyszeptałem:
- Kocham Cię - szybko pozbyłem się dzielących nas centymetrów i złączyłem nasze usta. Trwaliśmy w pocałunku dosyć długo i nie chcieliśmy przerywać, ale w końcu musieliśmy wziąć oddech.

 





środa, 3 czerwca 2015

Rozdział 20/Temporada 3 - No może ktoś ruszy swoje cztery litery

następny dzień
Federico
Stałem przy szafkach przeglądając facebooka na telefonie. Nagle poczułem czyjeś ręce na oczach. Byłem pewny, że to Ludmiła i gdy tylko usłyszałem powiedziałem imię mojej dziewczyny.
- Zgadnij kto to!
- Ludmiła?
- Nie. Zgaduj dalej
- Violetta
- Nie
- Naty?
- Nie
- Poddaje się - gdy osoba za mną zdjęła ręce z moich oczu odwróciłem się. Byłem zszokowany tym kogo zobaczyłem. - Olivia! - krzyknąłem, a blondynka się do mnie przytuliła. Objąłem ją. Jejku jak ja jej dawno nie widziałem. Bardzo się stęskniłem. Oderwaliśmy się od siebie.
- Tęskniłam. - powiedziała
- Ja też. A widziałaś się z innymi?
- Jeszcze nie. Nie wiem gdzie są
- Pewnie wszyscy są w auli. Chodź. - złapałem ją za rękę i pociągnąłem w stronę auli. Miałem rację byli tam wszyscy nasi przyjaciele.
- No cześć. - powiedziała Olivia machając do nich. Wszyscy stali wryci. - No może ktoś ruszy swoje cztery litery i mnie przytuli? - zapytała rozkładając ręce. Pierwszy podbiegł Maxi, a po nim Violetta i cała reszta. Zrobiłem im zdjęcie i dla każdego z przyjaciół wysłałem snapa. Gdy przytulas się skończył Maxi od razu poinformował swoją siostrę, że stracił głos.
- Nie przejmuj się. - powiedziała przytulając Maxiego. Przez cały czas gdy tam byliśmy zerkałem na nią. Chyba moje uczucia znów wróciły. Gdy ją zobaczyłem poczułem się bardzo szczęśliwy. Tak jakby moja druga połowa wróciła. Tylko, że a jestem z Ludmi.

Olivia
- Olivia jesteś tu? - auli wszedł wysoki brunet.
- Jayden gdzie ty byłeś? Szukałam cię. - podeszłam do chłopaka. - Jay to są moi przyjaciele - wskazałam na grupkę osób. - Kochani to jest Jayden mój chłopak - przytuliłam się do bruneta. - To jest Maxi mój brat, Violetta moja siostra, Federico, Ludmiła, Francesca, Diego, Naty, Leon, Camila, Broduey, Andres. - wszyscy się z nim przywitali. Widziałam minę Fede gdy zobaczył jak przytulam Jaya. Był tak jakby zazdrosny.
- Mam pomysł! - krzyknęła Violetta
- Jaki? - zapytał Leon
- Spotkajmy się wszyscy przy pizzerii Da Fiori o 15. Tak dawno nie widzieliśmy się z Oli - objęła mnie ramieniem, a ja się do niej przytuliłam. Jejku jak ja się cieszę, że tu wróciłam.

godzina 13:00

Violetta
- Może ta? - wyjęłam z szafy różową bluzkę na krótkim rękawku z jednorożcem. 
- Luju mam deja vu - powiedziała Olivia
- No wiem kiedyś też pokazywałam ci tą koszulkę. - uśmiechnęłam się. Odłożyłam bluzkę do szafy i usiadłam obok dziewczyny. - Tęskniłam - powiedziałam
- Ja też. Nudno było w Ameryce bez was. - przytuliłyśmy się.
- A...czy tobie wciąż podoba się Federico? - zapytałam
- Nie wiem. - spuściła głowę - Teraz jestem z Jaydenem - uśmiechnęła się
- Jak długo jesteście razem?
- Gdy wróciłam do NY postanowiłam iść z moją znajomą do knajpki i tam go spotkałam. Zakochaliśmy się w sobie i jakoś tak wyszło, że po 2 tygodniach zaprosił mnie na lody i wtedy zapytał się mnie czy chcę z nim być, a ja się zgodziłam. - nagle usłyszeliśmy pukanie do drzwi. 
- Proszę. - powiedziałam. Do mojego pokoju wszedł Fede.
- Hej mogę porwać Olivię? - zapytał
- Tak. Tylko nie podrywaj jej, bo zatłukę!
- Spokojnie. - uśmiechnął się.

Olivia
Wyszliśmy z Fede z domu i skierowaliśmy się do parku. Rozmawialiśmy jak kiedyś tylko, że teraz nie trzymaliśmy się za ręce. 
- Jak było w NY? - zapytał
- Strasznie nudno. Brakowało mi waszych odpałów - zaśmiałam się przypominając sobie różne sytuacje. Nagle się zatrzymaliśmy. Federico podszedł do mnie bliżej.
- Bardzo za tobą tęskniłem. - zaczął się do mnie zbliżać. Chciałam tego, chciałam znów poczuć smak jego ust, ale nie mogłam zdradzić Jaya. Położyłam dłoń na jego klatce piersiowej i lekko odepchnęłam od siebie.
- Federico ja nie mogę. Jestem z Jaydenem, a ty z Ludmiłą. Nie jesteśmy już razem. 
- Ja.....przepraszam. - powiedział. Odeszłam od niego i poszłam do domu. 

Federico
Nie wiem co mnie poniosło. Chciałem tylko ponownie poczuć smak jej ust. Tak dawno jej nie widziałem, bardzo się stęskniłem. Stałem jeszcze chwilę w parku i także wróciłem do domu. Za pół godziny idziemy do pizzerii. Muszę się przebrać. Wszedłem do domu i wbiegłem po schodach na górę. Nałożyłem na siebie szarą bluzkę i czarne rurki.
Zbiegłem na dół. Tam czekała już Violetta z Olivią. Wyszliśmy z domu.
- Jeszcze idziemy po Jaydena. Jak nie chcesz z nami iść to idź już do pizzerii. - powiedziała Olivia.
- Pójdę z wami. - uśmiechnąłem się. Doszliśmy do dosyć dużej willi. Olivia zapukała do drzwi, a w drzwiach pojawił się ten cały Jayden.
- Hej. Rusz tyłek i idziemy do pizzerii. - powiedziała blondynka.
- Już tylko buty nałożę. - uśmiechnął się i po chwili wyszedł z domu. Gdy tylko zobaczyłem jak łapię ją za rękę chciałem go uderzyć, ale się powstrzymałem. Nie chce by Olivia o mnie źle pomyślała, w końcu jest z Ludmiłą. Do pizzerii doszliśmy w niecałe 10 minut. Tam już byli wszyscy nasi przyjaciele. Zamówiliśmy dwie duże pizze. Było nas aż 14 więc musieliśmy złączyć dwa duże stoliki, ale się zmieściliśmy. 

Maxi
Pizza była przepyszna. Powiedziałbym to na głos, ale niestety musiałem to napisać na telefonie. Minął dopiero dzień, a ja już nie wytrzymuje. To jest takie wkurzające, że nic nie mogę powiedzieć! Jayden okazał się bardzo fajny. Opowiada zajebiste kawały. Cieszę się, że Olivia znalazła kogoś kto ma świetne poczucie humoru. Jay wziął ketchup i chciał nałożyć na swój kawałek pizzy, ale wszystko wyleciało na jego białą koszulkę.
- Fuck! Teraz zamiast białej koszulki mam biało-czerwoną - zaczął się śmiać, a my razem z nim. Naprawdę spoko koleś.

Jayden
Mam nadzieję, że przyjaciele mojej księżniczki polubili mnie. Zależmy mi na tym. Moi przyjaciele bardzo polubili Olivię. Gdy zjedliśmy pizzę poszliśmy nad jezioro. Szliśmy przez las. Wszyscy chłopacy razem ze mną nieśli swoje dziewczyny na baranach. Do jeziora prowadziła mała belka. Na nią weszła moja dziewczyna, a ja za nią. Szedłem w jej stronę próbując utrzymać równowagę niestety nie wyszło mi to i wpadłem do wody, ale nie sam. Wpadając objąłem Olivię swoimi ramionami i wpadliśmy razem. Zaczęliśmy się śmiać, a z nami reszta.

Maxi
Podbiegłem do Naty, złapałem za rękę i pociągnąłem do jeziora. Dziewczyna była przez chwilę zdziwiona, ale potem zanurkowaliśmy pod wodę, a ona mnie pocałowała. Pocałunek by trwał dłużej gdyby nie to, że oboje nie umiemy wytrzymać pod wodą dłużej niż 10 sekund. Wynurkowaliśmy. Chciałem jej powiedzieć, że ją kocham, ale nie mogłem dla tego z palców zrobiłem serce. Brunteka uśmiechnęła się.
- Ja Ciebie też. - powiedziała i ponownie mnie pocałowała. Cieszę się, że mam taką dziewczynę jak ona. Która także mnie kocha. Jest dla mnie wszystkim.

Leon
Wszyscy nasi przyjaciele poszli się kąpać w jeziorze. Ja z Violettą zostaliśmy na kocu. 
- Wiesz, że Cię kocham?
- Tak wiem. - odpowiedziała
- A skąd?
- Bo ja Ciebie też kocham. - uśmiechnęła się. - Gdybyś mnie nie kochał nie byłbyś przy mnie. - dodała. Uśmiechnąłem się i ją pocałowałem. Nasz pocałunek trwał by dłużej, ale nagle poczuliśmy na sobie dużą ilość wody. Otworzyłem oczy, a przed sobą zobaczyłem Federico z Andresem.
- Uduszę was! - krzyknąłem. Wstałem i zacząłem gonić obojgu. Niestety Fede jest szybszy, dlatego złapałem tylko Andresa. Zacząłem go ciągnąć w stronę jeziora. Gdy byliśmy wystarczająco blisko wrzuciłem go do wody, a ten zaczął piszczeć jak mała dziewczynka. Zacząłem się z niego śmiać tak jak cała reszta. Do domów wróciliśmy około godziny 22. 

następny dzień, sobota
"Stworzyliśmy te wspomnienia dla siebie samych"
Wstałem dosyć rano. Dzisiaj chcę zabrać Violettę na plażę na której byliśmy ostatnio. Było tam naprawdę pięknie, a dzisiaj była bardzo ciepło. Będziemy tam sami, bo wiem, że od dawna nikt tam nie był. Wziąłem ubrania i poszedłem do łazienki. Umyłem się, ubrałem i zszedłem na dół. Tam zjadłem szybkie śniadanie. Wsiadłem na swój motor i pojechałem do Violetty. Razem pojechaliśmy na plażę. Szliśmy wzdłuż wody trzymając się za ręce. Okręciłem ją. Nagle zatrzymałem ją i pocałowałem. Gdy była zorientowana wziąłem ją na ręce i wbiegłem do wody. Viola strasznie się wystraszyła, ale mimo to zaczęła się śmiać.

No to tak. Dawno nie było rozdziału, ponieważ nie mam weny i tak wgl Olivia wróciła, bo lepiej mi się z tą postacią piszę rozdziały :) No to oby się wam spodobał