czwartek, 31 października 2013

Śmieszny filmik i kilka filmików

Ta piosenka! Te video jest nieziemskie. Prawie się sikałam! Obejrzyjcie i napiszcie w komentarzach jaka była wasza reakcja!
http://www.youtube.com/watch?v=zHe-jTiSYxU

Niestety nie mogłam wstawić go tu więc link!

Pocałunek Esemraldy i Germana!

A tu Cami większość osób przewala na siłowni!

http://www.youtube.com/watch?v=asH1K4AVIe8

Pa!




czwartek, 24 października 2013

Pliss

Proszę zadawajcie pytania postaciom. Bardzo mi na tym zależy. Rozdział nie wiem kiedy się pojawi tak samo jak na drugim blogu. Jak zauważyliście jest nowa strona o nazwie "Nowa Historia" bardzo zapraszam. Ta strona przeniesie was na innego mojego bloga, który będzie miał tą samą historię jak tu tylko wszystko inaczej będzie ułożone. Ale bohaterowie są tacy sami. I jeszcze raz proszę zadawajcie pytania postaciom. Naprawdę mi na tym zależy. Pa!<33

sobota, 19 października 2013

Odcinek 13

♥VIOLA♥
Jechaliśmy limuzyną. Nie wiedziałam, że Olivia jest taka bogata! Siedziałam obok Leona i wszyscy śpiewaliśmy. Limuzyna się zatrzymała, a my wysiedliśmy. Dom był całkiem duży.
Olivia zaprowadziła nas do domu. Przywitała się z jakąś kobietą.
OLIVIA:  To jest Brittany. Jest gosposią. Zrobi wam co chcecie. - przedstawiła ją Oli.
BRITTANY: Witam. Cześć Maxi. - powiedziała uśmiechnięta kobieta
MAXI:  Hej. - powiedział uśmiechnięty  Maxi.
OLIVIA: Pokaże wam teraz pokoje. - przeszliśmy małą drogę i stanęliśmy chyba w salonie. - To jest salon.

Zaczęliśmy iść po schodach. Najfajniejszą z rzeczy to były schody których nie było widać na dół. Olivia nacisnęła jakiś guzik, a obok schodów na górę pojawiła się dziura ze schodami w dół.
OLIVIA: Na razie pójdziemy na dół! - powiedziała Olivia już schodząc. - To jest sala kinowa.
WSZYSCY: WOW!
OLIVIA:  Sala do tańca.
OLIVIA:  Studio Muzyczne.
OLIVIA: I taki jakby mały klubik. Obok w domu mieszka DJ który zapodaje tu muzykę. Ale fajny z niego chłopak.
LEON: Ale tu fajnie.
OLIVIA: Teraz pokaże wam wasze pokoje. - poszliśmy na górę. - To pokój Andreasa.
- Pokój Braco.
- Pokój Cami i Broduey'a
CAMI:  Skąd wiedziałaś, że chcemy razem?
OLIVIA: Dla wszystkich co są parą mam pokoje dwuosobowe. To pokój Carlosa.
- Pokój Fran i Marco.
- Pokój Lu.
- Pokój Naty i Maxi'ego.
- Pokój mój i Fede. - gdy Olivia to powiedziała Federico objął ją ramieniem.

 - Pokój Violi i Leona.
- No to wszystko. Teraz raczej musimy się rozpakować. - wszyscy się rozeszli, a ja z Leonem weszliśmy do naszego pokoju. Zaczęliśmy się rozpakowywać. Było już całkiem późno. Po rozpakowaniu poszliśmy na dół na kolacje.

♥NARRATOR♥
Gdy wszyscy jedli kolacje, ktoś zadzwonił do Olivii. Dziewczyna wyszła z jadalni do swojego pokoju. Był to Eddie stary przyjaciel Harris. Dziewczyna trochę z nim rozmawiała. W jadalni ojciec Olivii zapoznawał się z przyjaciółmi dziewczyny gdy też ktoś do niego zadzwonił. Był to jego pomocnik więc także wyszedł. Brittany musiała wyjść więc wszyscy byli sami w jadalni. Nagle zadzwonił dzwonek. Maxi poszedł otworzyć, a do domu wszedł jakiś chłopak i podszedł do schodów prowadzących na dół. Zbiegł po nich, a wszyscy poszli za nim.
KTOŚ: Ty! - krzyknął wskazując na Fede. - Nie masz prawa umawiać się z Olivią. Ja jestem i zawsze będę jej chłopakiem.
FEDE: O co Ci chodzi? Już dawno z tobą zerwała, bo Cię nie kocha! - także krzyknął zdenerwowany Federico.
KTOŚ: To zaśpiewamy ciekawe którego wybierze! - wszyscy byli w mini klubie u Olivii. Chłopak puścił muzykę i zaczął śpiewać.
Gdy były chłopak Olivia skończył śpiewać Federico podszedł do laptopa i też puścił muzykę i zaczął śpiewać.
Do klubu weszła Olivia. Na widok swojego byłego telefon jej wypadł z ręki.
OLIVIA: Co tu robisz? - dziewczyna zapytała zła
FEDE: Przyszedł tu żeby pokazać, że bardziej pasuje do Ciebie. - powiedział smutny Tavelli
KTOŚ: Wybieraj.
OLIVIA: Nie Lucas. Mam Ciebie dość. Nie rozumiesz, że Ciebie nie kocham?
LUCAS: Wybieraj!
OLIVIA: Ja nie muszę wybierać.
LUCAS&FEDE: Co?
OLIVIA: Moim chłopakiem będzie Federico. A ty Lucas wynoś się! Jesteś okropny! - krzyknęła Harris i wygoniła. Federico przytulił dziewczynę. Później wszyscy ruszyli do swoich pokoi i zasnęli.

♥OLIVIA♥
Obudziłam się strasznie wcześnie. Była dopiero 4 na ranem. Nie mogłam zasnąć, bo cały czas słyszałam coś na górze. Włożyłam słuchawki od Mp4 i zaczęłam słuchać naszych piosenek. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudziłam się o 7. Fede jeszcze spał. Spojrzałam na siebie. Kabel od słuchawek był zaplątany w około mojej szyi. Zdjęłam je. Wzięłam swoje ubrania i weszłam do łazienki. Puściłam wodę i weszłam pod prysznic. Gdy wyszłam włożyłam te ubrania:
Wyszłam z łazienki i wzięłam klucz schowany pod moją poduszką. Fede jeszcze spał. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół. Brittany szykowała się do wyjścia do sklepu. Wyszłam razem z nią. Po drodze spotkałam Eddiego i Pat jego dziewczynę. Trochę porozmawialiśmy i poszliśmy z Brittany do sklepu. Kupiłyśmy dwa chleby, 11 pomidorów, 20 rzodkiewek i 3 duże ogórki. Wróciłyśmy do domu. W salonie byli już wszyscy. Po zjedzeniu śniadania poszliśmy do wesołego miasteczka. Wszyscy razem poszliśmy na kolejkę górską. Andreas tak krzyczał, a jego głos był jak małej dziewczynki. Wszyscy wrócili do domu. Ja i Fede poszliśmy na pizze. Gdy się najedliśmy to się pocałowaliśmy.
 




















poniedziałek, 14 października 2013

Odcinek 12

{3 miesiące później}
♥OLIVIA♥
Z Carlosem bardzo dobrze się zapoznaliśmy. Ludmiła bardzo go lubi. Marco chodzi z Fran. Właśnie wracałam z randki na którą poszłam oczywiście z Federico. Przy ulicy rozstaliśmy się. Dostałam od kogoś sms'a. Sprawdziłam telefon. Nagle coś poczułam. Odleciałam chyba z 2 metry dalej od pasów. Poczułam okropny ból. Obraz powoli znikał zobaczyłam ciemność. Słyszałam głos Fede i karetki. Leżałam w szpitalu. Tyle co udało mi się zobaczyć to Federico siedzącego obok mnie i trzymającego za rękę. Zaczął coś mówić:
FEDE: Jeśli mnie słyszy daj znać. Proszę. Chce wiedzieć czy żyjesz. Proszę. - Żebym mogła ścisnąć jego rękę, ale z każdym ruchem mego ciała czułam ból. Chciała bym go przytulić, pocałować i powiedzieć "Kocham Cię", ale nie mogę nie mogę nic zrobić. Poczułam jego łzę na swojej ręce. Nie lubiłam gdy on cierpiał w tedy ja cierpiałam. Leżałam tak i miałam zamknięte oczy. Nic nie widziałam tylko ciemność. Słyszałam różne głosy. Słyszałam jak Viola, Fran, Cami, Lu i Naty płaczą. Przez cały czas czułam rękę Fede. Z lewej strony siedział Maxi, skąd wiedziałam? Po tylko z tej strony słyszałam jego głos. Jak długo leżałam w szpitalu. Nie wiem ale całkiem długo. Z każdym dniem czułam gorszy ból głowy, a mniejszy na ciele. Nie wiem jak to się stało, ale nienawidzę siebie, że pozwoliłam, żeby samochód mnie potrąciły. Że zadałam przez moją nie uwagę ból Fede i wszystkim z paczki. Za to siebie nienawidziłam. Że przeze mnie Fede wylał tyle łez i dziewczyny. Przez ten czas rozmyślałam jak to siebie nienawidzę. Jestem okropna. Tak mi brakuje Federico. Z tego co słyszałam to chyba nawet Carlos był w szpitalu. Nagle wszystko znikło. Nie słyszałam, nie czułam.

♥FEDE♥
Czemu ja ją samą puściłem. To moja wina. Każdego dnia byłem u niej w szpitalu. Nie chodziłem do Studia, nie jadłem. Płakałem i krzyczałem w domu, że to przeze mnie. Po dwóch miesiącach lekarze postanowili zrobić operacje Olivii. Był czerwiec więc było ciepło, a zajęcia w studio się skończyły dopiero za dwa miesiące. Wszyscy czekaliśmy, aż operacja się skończy. Stałem cały czas przy szybie. Gdy nagle usłyszałem dźwięk maszyny do, której podłączona była Olivia. Była prosta kreska. Olivia umarła. Uderzyłem z całej siły w szybę i krzyknąłem NIE! Dziewczyny rozpłakały się, a chłopaki je przytulili. Usiadłem na krzesło i schowałem głowę w kolana. To przeze mnie! Nienawidzę się. Lekarze nie wychodzili przez 10 minut, aż wyszli.
LEKARZ: Mamy dla was dobrą wiadomość.
FEDE: Dobrą? Ona nie żyje! To jest dla nas dobra wiadomość? - krzyknąłem. Ktoś zasłonił mi ręką buzię.
MAXI: Niech pan mówi.
LEKARZ: Na chwilę dla pacjentki stanęło serce, ale po 10 minutach znów zaczęło pracować. Możecie.......... - nie dokończył, bo wbiegłem do sali. Olivia miała otwarte oczy. Usiadłem z jej prawej strony i złapałem ją za rękę. Ścisnęła ją.
FEDE: Tęskniłem. - powiedziałem łapiąc jej drugą rękę - Nie mogłem spać. Myślałem o tobie cały czas.
OLIVIA: Też tęskniłam. To przeze mnie. Żeby nie sprawdzała telefonu na ulicy to bym zobaczyła ten cholerny samochód i bym teraz tu nie leżała, a ty byś nie wylał tyle łez. Wszystko słyszałam i czułam jak trzymasz mnie za rękę. Żebym mogła ścisnęła bym twoją dłoń, ale z każdym ruchem czułam okropny ból.
FEDE: Kocham Cię. - powiedziałem uśmiechając się i ją pocałowałem. Po chwili weszła cała reszta. 

{1 tydzień później}

♥OLIVIA♥
Wyszłam już ze szpitala. Wracałam z Maxim do domu. W domu cioci i wujka był mój tata. Mocno mnie przytulił.
DEVIN: Bałem się o Ciebie. A i wracasz do Ameryki.
OLIVIA,MAXI: Co?
DEVIN: No przecież na wakacje! Możesz zabrać kogo chcesz. Maxi już leci z nami.
OLIVIA: A już myślałam. Kocham Cię! - przytuliłam mocno tatę i poszłam na górę z Maxim. Napisałam wszystkim sms'y. Wszyscy lecą ze mną. Jutro już lecimy. A zaprosiłam mianowicie: Fede, Naty, Lu, Viole, Leona, Cami, Fran, Carlosa, Andreasa, Braco, Broduey'a i Marco. Spakowałam się, wzięłam zimny prysznic od tygodnia go nie brałam. Włożyłam pidżamę i szybko zasnęłam. Na następny dzień ubrałam to:
Na lotnisku byli już wszyscy. Wsiedliśmy do samolotu i polecieliśmy. Ja siedziałam z Fede, za nami Naty i Maxi, za nimi Marco i Fran. Przed nami siedzieli Cami i Broduey, a przed nimi Viola i Leon, obok nas siedzieli Lu i Carlos, a przed nimi Andreas i Braco, a za nimi mój tata. Prawie cały samolot zajęliśmy. I tak polecieliśmy do Ameryki do Denver.

_______________________________________________________________________________
No wiem krótki. I tak kończy się pierwszy sezon. Bardzo krótki. Będę dalej pisać, tylko teraz będą w Ameryce, a potem wrócą do Buenos Aires. Oby się wam spodobał i mam nadzieje na komentarze.


sobota, 12 października 2013

Odcinek 11

♥Z Perspektywy Olivii♥
Gdy skończyliśmy się przytulać wzięłam kartkę na której był tekst piosenki. Zaczęłam czytać.
OLIVIA: Ta piosenka jest świetna.
MAXI: Tak myślisz?
OLIVIA: Tak! Graj, a ja zaśpiewam. - zaczął grać, a ja śpiewać.

piątek, 11 października 2013

Odcinek 10

♥Z Perspektwyw Maxi'ego♥
Na następny dzień gdy szedłem do szkoły sam, bo Olivia poszła z Fede. Zobaczyłem dużo osób podszedłem tam i jakiś dwóch chłopaków tańczyło. Ktoś mnie popchną i musiałem coś superowego pokazać. Złączyłem kroki jakie znam i je pokazałem.
Jeden z chłopaków wyzwał mnie na jutro! Będę musiał poprosić Ludmi żeby mi pomogła. Wszedłem do Studia i od razu Andreas mnie zaciągnął do auli, bo nauczyciel owie mieli coś do ogłoszenia.
PABLO: Jutro będzie przyjęcie z naszego osiągnięcia. Nazbieraliśmy aż 50 tysięcy złoty.
ANGIE: Panowie proszą panie! - powiedziała Angie i poszła razem z Pablo, Antonio i Gregorio.
Gdy wszyscy wyszli poprosiłem Ludmi byśmy poszli do sali Gregorio przećwiczyć różne kroki, które jutro chce pokazać. Po drodze wszystko jej wytłumaczyłem. Po jakiś 15 minutach zabrzmiał dzwonek. Wyszliśmy z Ludmi i poszliśmy do sali Angie. Zdążyliśmy. Po lekcji znów tańczyliśmy gdy nagle Ludmi mnie zapytała:
LUDMI: Z kim idziesz na przyjęcie. - od razu upadłem. Dziwnie na mnie popatrzyła.
MAXI: Idę chyba z Naty.
LUDMI: CHYBA? - krzyknęła - Musisz ją zaprosić.
MAXI: Wiem. I chce to zrobić, ale.....ale nie wiem jak. Nigdy nie zapraszałem dziewczyny na imprezę! - zrobiła duże oczy.
LUDMI: Pomogę Ci.
MAXI: Ok...okej! - powiedziałem nie pewnie i zaczęliśmy ćwiczyć.

♥Z Perspektywy Naty♥
Ciekawe czy Maxi mnie zaprosi. Widziałam go z Ludmiłą. Poszłam do sali Gregorio, bo chciałam przećwiczyć układ. Zobaczyłam tam Maxi'ego i Ludmiłę. Zapraszał ją na przyjęcie. Poczułam jak łzy lecą mi z oczu i wybiegłam ze Studia. Fran i Viola pytały się co się stało. Wydukałam tylko Maxi, Ludmiła i Maxi razem przyjęcie i sala Gregorio. Wybiegłam. 

{W sali Gregorio}

MAXI: Jestem gotowy! - powiedział Maxi i podszedł razem z Ludmi do drzwi gdy nagle pojawiły się Fran i Violetta.
FRAN: Jak mogłeś jej to zrobić? - krzyknęła Fran i walnęła Maxi'ego z płaskiego.
MAXI: O co Ci chodzi? - i w tedy olśniło Maxi'ego i wybiegł z sali.
FRAN: Ty tak samo.
LUDMI: Nie wiem o co Ci chodzi. - powiedziała zdziwiona Ludmiła.
VIOLA: Jak możesz iść na imprezę z Maxim?
LUDMI: On tylko ćwiczył. Chce zaprosić Naty, ale nie wiedział jak więc próbował na mnie. - powiedziała Ludmiła i wyszła z sali.

{Naty}

Usiadłam w moim ulubionym miejscu. Gdzie byłam sama i zawsze tu przychodziłam gdy było mi smutno. 
 Oparłam się o duży kamień, który stał i zaczęłam rozmyślać. Czemu to zawsze ja mam pecha do chłopaków? Siedziałam tak do 16 gdy ktoś usiadł obok mnie.
MAXI: Ładny widok! - powiedział uśmiechając się - Chce Ci wszystko wytłumaczyć! To co zobaczyłaś w sali to nie była prawda. Tak na prawdę chce iść z tobą. Tylko ćwiczyłem. Nigdy nie zapraszałem dziewczyny. - lekko się uśmiechnęłam. - Czy pójdziesz ze mną na bal? - zapytał. Nie lubię takich momentów w tedy nie wiem co odpowiedzieć. - T......t....tak. - pocałował mnie. Jego usta są słodkie i nie mam słów. Gdy skończył objął mnie ramieniem, a ja się w niego wtuliłam. Kocham Go!

♥Z Perspektywy Olivii♥
Ostatnio z Fede zbliżamy się do siebie. Weszłam do studia gdy usłyszałam jak ktoś gra na pianinie. W auli siedział Fede i próbował coś zagrać na pianinie. Cały czas mu nie wychodziło. Cicho położyłam torbę na ziemie i usiadłam obok niego. Położyłam ręce na jego.
OLIVIA: Najważniejszy jest układ rąk. - pomogłam mu trochę.
Uśmiechnął się do mnie. Przestał grać.
FEDE: Chce Cię o coś zapytać.
OLIVIA: Okej. - odpowiedziałam niepewnie.
FEDE: Pójdziesz ze mną na imprezę? - przy tym złapał mnie za ręce.
OLIVIA: Tak! - odpowiedziałam i się przytuliliśmy. Kątem oka zobaczyłam Marco. Ale to już koniec. Skrzywdził mnie.

_________________________________________________________________________________
Tak się kończy odcinek 10. Wiem, że krótki, ale chciałam już coś wstawić. Olivia i Fede się zbliżają. Marco robi się zazdrosny. Naxi szczęśliwe. Aby się wam spodobał.
 Kocham ten pocałunek i tą akcję i Naxi. Nie mogę się tego doczekać. Pa!<33

wtorek, 8 października 2013

Przepraszam

Tak więc muszę was przeprosić. Na razie nie pojawi się żaden rozdział, ponieważ do 15 października muszę przeczytać lekturę, a jeszcze dużo mi zostało. Pomysł mam do połowy dalej nie wiem co napisać. Więc rozdziały nie pojawią się gdzieś tak do 15 no chyba, że znajdę czas w weekend i jeszcze może będę mogła 14, bo chyba będziemy mieć wolne. Jeszcze nie wiem. Więc będziecie musieli poczekać. I bardzo proszę o komentarze pod ostatnimi odcinkami, bo żadne się nie pojawiły!<33

sobota, 5 października 2013

Odcinek 9

W Poprzednim Odcinku:
- Też mi się podobasz!
- Wiedziałem.......czekaj co powiedziałaś?
- Że też mi się podobasz!
----
- Podobasz mi się.
- Ty mi też.
----
- Czemu odszedł?
- No właśnie to jest dziwne.

♥Z Perspektywy Maxi'ego♥
Wróciłem z przejażdżki. Włączyłem telewizor i zacząłem oglądać Sam&Cat. Gdy oglądałem ktoś przekręcił klucz w dziurce w drzwiach. Lekko podskoczyłem. Do domu weszła Olivia. Wyłączyłem telewizor i do niej podszedłem. Przytuliliśmy się. Opowiedziała mi, że gdy leciała samolotem cały czas ktoś ją podrywał. Powiedziałem jej, że odszedłem ze Studia. Krzyknęła "Co?"
MAXI: Miałem powód!
OLIVIA: Jaki? - gdy zapytała pokazałem jej nagranie, które mi ktoś przysłał. Zaczęła się śmiać.
MAXI: Co w tym śmiesznego? - zapytałem trochę wkurzony.
OLIVIA: To jest przeróbka! W ogóle umiem czytać z ruchu warg. I na tym nagraniu Naty mówi, że on jej się nie podoba! - byłem zdziwiony. Olivia oddała mi telefon i poszła na górę. Poszedłem za nią i poprosiłem jej żeby mi powiedziała co mam zrobić.
OLIVIA: Zaśpiewaj piosenkę którą sam napisałeś! - powiedziała i poszła do łazienki. Zasiadłem do biurka i zacząłem pisać piosenkę.

Last summer we met.
We started as friends.
I can't tell you how it all happen.
Then autumn – it came.
We were never the same.
Those nights – everything felt like magic.

And I wonder if you miss me too.
If you don't here's the one thing that I wish you knew.
.......................

Napisałem piosenkę. Wziąłem gitarę. Krzyknąłem do Olivii i wyszedłem z domu. Gdy byłem na przeciwko domu Naty wziąłem gitarę i zacząłem grać i śpiewać. Naty otworzyła swoje okno.
Gdy zeszła na dół i podeszła do mnie. Przytuliła mnie.
NATY: Czemu mnie w tedy ominąłeś?
MAXI: Bardzo Cię przepraszam! Dostałem wiadomość w której mówisz do Timoteo, że on Ci się podoba. Ale gdy Olivia przyjechała powiedziała, że to przeróbka! Nie wiem kto to nagrał i mi wysłał, ale wiem, że byś mi tego nie zrobiła! Odszedłem ze Studia, bo byłem załamany. Bardzo Cię kocham! - powiedziałem zdyszany. Naty powiedziała, że też mnie kocha. Przytuliłem ją i pocałowałem. Obiecałem jej, że wrócę do Studia. Na następny dzień byłem znów w Studiu. Razem z Naty wcześniej poszliśmy na randkę!

{Tydzień Później}

♥Z Perspektywy Olivii♥
Cieszę się, że Maxi i Naty znów są razem. Z Marco dobrze mi się układa. Szłam tak gdy zobaczyłam jak Marco rozmawia z Fran. Nagle Francesska go pocałowała.
Nie mogłam w to uwierzyć.
OLIVIA: Wiedziałam, że Ci nie mogę ufać! - krzyknęłam i odbiegłam z płaczem. Biegłam tak przed siebie gdy nagle wpadłam na kogoś. Podniosłam głowę i zobaczyłam kogoś znajomego.
OLIVIA: Fede?
FEDE: Tak! - wtuliłam się w niego, a on mnie bardziej przytulił. Gdy puściłam go zapytał:
FEDE: Co się stało?
OLIVIA: Marco całował się z inną! - krzyknęłam i znów go przytuliłam. Poszliśmy do mnie do domu. Opowiedziałam mu wszystko. Dowiedziałam się, że Fede przystępuje do egzaminów, żeby się uczyć w Studio. Zaproponowałam mu pomoc! Zgodził się o 20 musiał już iść do domu. Pożegnaliśmy się. Gdy wyszedł z domu położyłam się do łóżka i bardzo szybko zasnęłam. Następnego dnia była niedziela więc spałam do 11. Obudził mnie Maxi. Zaczął mnie pytać co się stało wczoraj. Opowiedziałam mu wszystko. Gdy skończyłam poszliśmy na śniadanie były gofry z bitą śmietaną i kawałkami owoców. Po śniadaniu poszła do swojego pokoju i trochę poczytałam Harrego Pottera, żeby się nie nudzić. O 14 zadzwoniła do mnie Fran i zaczęła mnie przepraszać.
OLIVIA: Fran!.........Fran daj mi dojść do słowa!......Już mogę?.....Dziękuje!......Nie musisz mnie przepraszać! Muszę kończyć! - powiedziałam do słuchawki i się rozłączyłam! O 16 umówiłam się z Violettą do kina. Fran, Cami, Naty i Ludmi też idą więc będzie fajnie! Ubrałam to: 
Gdy szłyśmy do kina Fran cały czas mnie przepraszała.
OLIVIA: Dosyć! - krzyknęłam - Mówiłam Ci już dwie godziny temu nie jestem na Ciebie zła tylko na Marco! Jeśli nie przestaniesz mnie przepraszać to stąd wyjadę!
DZIEWCZYNY: Nie! - wszystkie krzyknęły.
LUDMI: Nie chcę Cię stracić ponownie! - powiedziała Ludmi i się do mnie przytuliła. Tak jak wszystkie dziewczyny. Jak ja je kocham i Buenos Aires.

♥Z Perspektywy Maxi'ego♥
Gdy usłyszałem, że Marco całował się z Fran to byłem bardzo wściekły. Wyszedłem z domu i go szukałem. Gdy go już zobaczyłem nie był sam, stał z......Fede? 
FEDE: Skrzywdziłeś moją przyjaciółkę!
MARCO: Nie chciałem tego. - wkroczyłem ja.
MAXI: Przez Ciebie cierpi.
MARCO: Kocham ja. I bym jej nie skrzywdził.
FEDE: Ale to zrobiłeś! - krzyknął Fede i odszedł
MAXI: Straciłem do Ciebie zaufanie! - odszedłem
MARCO: Ja ją kocham! - usłyszałem za plecami jak Marco krzyczy. Wróciłem do domu, ale długo w nim nie byłem. Zadzwonił do mnie Leon, żeby się spotkać. Wyszedłem z domu. Rodziców nie było, bo pojechali w delegacje chyba na miesiąc więc mieszkanie było wolne. Spotkałem się z chłopakami.Nie wytrzymałem i powiedziałem Tomasowi, że Fran całowała się z Marco. Bardzo źle na to zareagował i wrócił do domu. Było mi go szkoda. Po 20 wróciłem do domu z chłopakami. Dziewczyny też były więc zaczęliśmy śpiewać. Pierwszy był Leon zaśpiewał Voy Por Ti, później zaśpiewaliśmy Are You Ready For The Ride. Ja, Andreas i Broduey zaczęliśmy śpiewać The Fazer Feliz.
Było fajnie. Gdy skończyliśmy zaśpiewały dziewczyny Junto A Ti. Gdzieś o 23 zasnęliśmy wszyscy.

{Następny Dzień}
Obudziłem się o 7. Gdy zobaczyłem jak śpi Leon to chciało mi się strasznie śmiać. Spał na podłodze, a nogi miał na kanapie gdzie spała Viola. Biedna. Poszedłem do łazienki i wziąłem zimny prysznic. Ubrałem się w to:
Poszedłem na dół zrobić śniadanie. Wstali już Olivia i Broduey. Zrobiłem zdjęcie dla Leona. Gdy byłem w kuchni zrobiłem jajecznicę z bekonem. Już o 9 byliśmy na zajęciach z Angie, potem z Gregorio, Beto i znów z Gregorio. Nie odzywałem się do Marco ani trochę. Dzień bardzo szybko miną. Dowiedziałem się, że Tomas zerwał z Fran.

_________________________________________________________________________________
I tak się kończy kolejny odcinek. Całkiem długi wyszedł, ale jak dla mnie krótki. Naxi wróciło. Mam nadzieje na komentarze! Pa!<33
 




czwartek, 3 października 2013

Odcinek 8

W Poprzednim Odcinku:
- Co się stało?
- Poszłam razem z Marco nad jezioro. Usiedliśmy na ławce, zaczęliśmy się zbliżać i się po.....pocałowaliśmy, a on uciekł.
---
-  6 września na zawsze pozostanie w mojej głowie!
- Stara Ludmiła wraca z przed 7 lat?
----
- No tak. Ludmiła mi kiedyś wspominała.
-  LUDMIŁA?

◘ Z Perspektywy Olivii ◘
Szukałam Marco. Nigdzie nie mogłam go znaleźć. Gdy ponownie przechodziłem obok szafek do go zobaczyłam w sali Angie. Weszłam tam. Podskoczył.
OLIVIA: Chce porozmawiać.
MARCO: Nie ma o czym! - chciał wyjść ale go złapałam za nadgarstek.
OLIVIA: Jest! Czemu uciekłeś jak się pocałowaliśmy?
MARCO: Ja ten.....ja. To był mój pierwszy pocałunek, okej!
OLIVIA: Nie musiałeś uciekać!
MARCO: Podobasz mi się! Ale nie wiem czy ja Ci. - stałam tak przez chwilkę. Podoba mi się, ale nie wiem czy jestem gotowa na związek. Po rozstaniu się z Lucasem nie wiem czy chce być z kimś.
OLIVIA: Też mi się podobasz!
MARCO: Wiedziałem.......czekaj co powiedziałaś?
OLIVIA: Że też mi się podobasz!
MARCO: Ale.....a....ale! - przerwałam mu pocałunkiem. Wiem, że z nim mogę być szczęśliwa. 
Gdy się skończyliśmy całować zapytałam:
OLIVIA: Czyli jesteśmy parą?
MARCO: A chcesz?
OLIVIA: Tak. - i znów się pocałowaliśmy. Wyszliśmy z sali Angie na korytarz. Spotkaliśmy się z naszą paczką. Podszedł do nas jakiś chłopak.
CHŁOPAK: Cześć jestem Timoteo Montero. Wiecie gdzie jest Pablo Galindo?
LUDMI: Pokaże Ci. - i odeszli
FRAN: Mi się wydaje czy Ludmiła się zakochała?
OLIVIA: No ale całkiem ładny jest ten chłopak.
MARCO: Weź, bo się obrażę. - odwrócił się do mnie plecami
OLIVIA: Ale ty ładniejszy!
MARCO: No i ja to rozumiem! - powiedział odwracając się do mnie. Objął mnie ramieniem, a ja go pocałowałam w policzek. Wszyscy na nas dziwnie popatrzyli.
CAMI: Czy my coś przegapiliśmy?
MARCO: Ale co?
MAXI: Jesteście parą?
OLIVIA: Tak.
WSZYSCY: Super! - podeszła do nas Ludmiła.
LUDMI: Co super?
OLIVIA: Ja i Marco jesteśmy parą.
LUDMI: Świetnie!

5 godzin później

◘ Z Perspektywy Naty ◘
Szukałam Maxi'ego i nie mogłam go znaleźć. W Resto go nie było i w Studio. Cały czas go szukałam i nagle wpadłam na Timoteo. Przeprosiłam go, a on powiedział, że mu się podobam. Nie rozumiem. Powiedziałam, że on mi się nie podoba, a on mnie pocałował i odszedł. Czemu on to zrobił? Odeszłam.

◘ Z Perspektywy Maxi'ego ◘
Wróciłem do domu, bo źle się czułem. Dostałem od kogoś sms'a. Było to wideo i była tam Naty i ten nowy Timoteo. 
(NAGRANIE)
TIMOTEO: Podobasz mi się.
NATY: Ty mi też.
Timoteo całuje Naty
(KONIEC NAGRANIA)
Nie mogę uwierzyć, że ona mi to zrobiła. Jestem na nią wściekły. Muszę o niej zapomnieć. Na następny dzień o siódmej poszedłem do Studia wypisać się. Jeśli mam o niej zapomnieć to nie mogę uczyć się w Studio 21. Wróciłem do domu. Olivii nie było, bo musiała polecieć ze swoim tatą do ameryki, żeby wziąć jeszcze kilka rzeczy. Moi rodzice byli w pracy więc byłem sam w domu. Na moje urodziny zrobiliśmy sobie zdjęcia. Wziąłem do ręki album ze zdjęciami i zacząłem oglądać.











Dużo ich nie było. Wciąż nie mogę uwierzyć w to co zrobiła Naty. Maxi przestań o niej myśleć.


◘ Z Perspektywy Naty ◘
 Czemu Maxi'ego nie ma w Studio? Kolejny dzień go szukam! Pablo zwołał zebranie w auli. Wszyscy tam ruszyliśmy. 




PABLO: Mamy dla was dwie smutne wiadomości. Jak wiecie BTR i Bridgit wrócili do Ameryki i druga to, że Maxi dzisiaj rano odszedł ze Studio. - Pablo z nauczycielami wyszli. Odszedł? Jak to odszedł. Poczułam jak łzy lecą mi z oczu i odbiegłam. Siedziałam na ławce w parku. Podeszły do mnie Viola, Fran, Cami i Ludmi.
FRAN: Nie płacz!
NATY: Czemu odszedł?
CAMI: No właśnie to jest dziwne.
VIOLA: Naty....nie płacz.
Nagle zobaczyłyśmy Maxi'ego. Jechał na swoim nowym BMX'ie. Zrobił sztuczkę.
 Dziewczyny kazały mi podejść do niego. Podeszłam, a on mnie ominą i pojechał dalej. Zaczęłam mocnej płakać i pobiegłam do domu.

_________________________________________________________________________________
No i koniec. Wiem! Znów rozwaliłam Naxi, ale wrócą. Nie wiem w którym odcinku ale w którymś. Pa kochani<33