sobota, 19 października 2013

Odcinek 13

♥VIOLA♥
Jechaliśmy limuzyną. Nie wiedziałam, że Olivia jest taka bogata! Siedziałam obok Leona i wszyscy śpiewaliśmy. Limuzyna się zatrzymała, a my wysiedliśmy. Dom był całkiem duży.
Olivia zaprowadziła nas do domu. Przywitała się z jakąś kobietą.
OLIVIA:  To jest Brittany. Jest gosposią. Zrobi wam co chcecie. - przedstawiła ją Oli.
BRITTANY: Witam. Cześć Maxi. - powiedziała uśmiechnięta kobieta
MAXI:  Hej. - powiedział uśmiechnięty  Maxi.
OLIVIA: Pokaże wam teraz pokoje. - przeszliśmy małą drogę i stanęliśmy chyba w salonie. - To jest salon.

Zaczęliśmy iść po schodach. Najfajniejszą z rzeczy to były schody których nie było widać na dół. Olivia nacisnęła jakiś guzik, a obok schodów na górę pojawiła się dziura ze schodami w dół.
OLIVIA: Na razie pójdziemy na dół! - powiedziała Olivia już schodząc. - To jest sala kinowa.
WSZYSCY: WOW!
OLIVIA:  Sala do tańca.
OLIVIA:  Studio Muzyczne.
OLIVIA: I taki jakby mały klubik. Obok w domu mieszka DJ który zapodaje tu muzykę. Ale fajny z niego chłopak.
LEON: Ale tu fajnie.
OLIVIA: Teraz pokaże wam wasze pokoje. - poszliśmy na górę. - To pokój Andreasa.
- Pokój Braco.
- Pokój Cami i Broduey'a
CAMI:  Skąd wiedziałaś, że chcemy razem?
OLIVIA: Dla wszystkich co są parą mam pokoje dwuosobowe. To pokój Carlosa.
- Pokój Fran i Marco.
- Pokój Lu.
- Pokój Naty i Maxi'ego.
- Pokój mój i Fede. - gdy Olivia to powiedziała Federico objął ją ramieniem.

 - Pokój Violi i Leona.
- No to wszystko. Teraz raczej musimy się rozpakować. - wszyscy się rozeszli, a ja z Leonem weszliśmy do naszego pokoju. Zaczęliśmy się rozpakowywać. Było już całkiem późno. Po rozpakowaniu poszliśmy na dół na kolacje.

♥NARRATOR♥
Gdy wszyscy jedli kolacje, ktoś zadzwonił do Olivii. Dziewczyna wyszła z jadalni do swojego pokoju. Był to Eddie stary przyjaciel Harris. Dziewczyna trochę z nim rozmawiała. W jadalni ojciec Olivii zapoznawał się z przyjaciółmi dziewczyny gdy też ktoś do niego zadzwonił. Był to jego pomocnik więc także wyszedł. Brittany musiała wyjść więc wszyscy byli sami w jadalni. Nagle zadzwonił dzwonek. Maxi poszedł otworzyć, a do domu wszedł jakiś chłopak i podszedł do schodów prowadzących na dół. Zbiegł po nich, a wszyscy poszli za nim.
KTOŚ: Ty! - krzyknął wskazując na Fede. - Nie masz prawa umawiać się z Olivią. Ja jestem i zawsze będę jej chłopakiem.
FEDE: O co Ci chodzi? Już dawno z tobą zerwała, bo Cię nie kocha! - także krzyknął zdenerwowany Federico.
KTOŚ: To zaśpiewamy ciekawe którego wybierze! - wszyscy byli w mini klubie u Olivii. Chłopak puścił muzykę i zaczął śpiewać.
Gdy były chłopak Olivia skończył śpiewać Federico podszedł do laptopa i też puścił muzykę i zaczął śpiewać.
Do klubu weszła Olivia. Na widok swojego byłego telefon jej wypadł z ręki.
OLIVIA: Co tu robisz? - dziewczyna zapytała zła
FEDE: Przyszedł tu żeby pokazać, że bardziej pasuje do Ciebie. - powiedział smutny Tavelli
KTOŚ: Wybieraj.
OLIVIA: Nie Lucas. Mam Ciebie dość. Nie rozumiesz, że Ciebie nie kocham?
LUCAS: Wybieraj!
OLIVIA: Ja nie muszę wybierać.
LUCAS&FEDE: Co?
OLIVIA: Moim chłopakiem będzie Federico. A ty Lucas wynoś się! Jesteś okropny! - krzyknęła Harris i wygoniła. Federico przytulił dziewczynę. Później wszyscy ruszyli do swoich pokoi i zasnęli.

♥OLIVIA♥
Obudziłam się strasznie wcześnie. Była dopiero 4 na ranem. Nie mogłam zasnąć, bo cały czas słyszałam coś na górze. Włożyłam słuchawki od Mp4 i zaczęłam słuchać naszych piosenek. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudziłam się o 7. Fede jeszcze spał. Spojrzałam na siebie. Kabel od słuchawek był zaplątany w około mojej szyi. Zdjęłam je. Wzięłam swoje ubrania i weszłam do łazienki. Puściłam wodę i weszłam pod prysznic. Gdy wyszłam włożyłam te ubrania:
Wyszłam z łazienki i wzięłam klucz schowany pod moją poduszką. Fede jeszcze spał. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół. Brittany szykowała się do wyjścia do sklepu. Wyszłam razem z nią. Po drodze spotkałam Eddiego i Pat jego dziewczynę. Trochę porozmawialiśmy i poszliśmy z Brittany do sklepu. Kupiłyśmy dwa chleby, 11 pomidorów, 20 rzodkiewek i 3 duże ogórki. Wróciłyśmy do domu. W salonie byli już wszyscy. Po zjedzeniu śniadania poszliśmy do wesołego miasteczka. Wszyscy razem poszliśmy na kolejkę górską. Andreas tak krzyczał, a jego głos był jak małej dziewczynki. Wszyscy wrócili do domu. Ja i Fede poszliśmy na pizze. Gdy się najedliśmy to się pocałowaliśmy.
 




















4 komentarze:

  1. Oooo słodkie <33
    Uwielbiam ♥♥

    Ale jaki pojedynek był fajny :)
    Super ,ze Olivia wybrała Fede :)

    bardzo łade pokoje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Olivia & Fede <33
    Słodko :D
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę mało naxi
    Ale fajny
    Lecę dalje <333
    http://amigosnosiempresonsoloamigos-naxi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń