♥Z Perspektywy Olivii♥
Gdy skończyliśmy się przytulać wzięłam kartkę na której był tekst piosenki. Zaczęłam czytać.
OLIVIA: Ta piosenka jest świetna.
MAXI: Tak myślisz?
OLIVIA: Tak! Graj, a ja zaśpiewam. - zaczął grać, a ja śpiewać.
Es necesario poder rugir
Inevitable saber gritar
Es importante para sentir
Imprescindible para cantar
Cura la fiebre y te hace bien
Al escenario y a disfrutar
Mueve la pelvis en su vaivén
Pon el vértigo y a bailar
Luz, cámara y acción
Luz, cámara y acción
Muy precisos movedizos
Con los pies levanta el piso
Luz, cámara y acción
Luz, cámara y acción
Como la luna quiero brillar
Hasta las piedras quieren bailar
Es necesario querer latir
Inevitable saber vibrar
Es importante para vivir
Imprescindible para cantar
Inevitable saber gritar
Es importante para sentir
Imprescindible para cantar
Cura la fiebre y te hace bien
Al escenario y a disfrutar
Mueve la pelvis en su vaivén
Pon el vértigo y a bailar
Luz, cámara y acción
Luz, cámara y acción
Muy precisos movedizos
Con los pies levanta el piso
Luz, cámara y acción
Luz, cámara y acción
Como la luna quiero brillar
Hasta las piedras quieren bailar
Es necesario querer latir
Inevitable saber vibrar
Es importante para vivir
Imprescindible para cantar
Skończył grać. Musiałam już iść więc pocałowałam go w policzek i wróciłam. Długo to ja nie poćwiczyłam. Wróciłam do domu usiadłam na łóżku i zaczęłam pisać w pamiętniku:
W głębi duszy kocham Marco, ale mnie zranił. Może i nienawidzę Francesski, ale jestem zła na nią chociaż nic jej nie mówię. Jest moją najlepszą przyjaciółką i nie umiałam się na nią gniewać. Federico jest słodki i zawsze można na niego liczyć i wiem, że by nigdy nikogo nie skrzywdził. Ufam mu i chyba zaczynam się w nim zakochiwać. Także ostatnio śnią mi się dziwne sny. Może za dużo na oglądałam się Horrorów, albo.....albo coś jest związane z Pół.......nie nie myśl o tym. Cała moc umarła razem z Osirionem i koniec kropka. Teraz mam normalne życie i nikt, ani nic mi tego nie zepsuje. A wracając do Fede. Myślę, że spodobał się dla Ludmiły. Jutro impreza muszę coś wybrać!
Wstałam z łóżka i odłożyłam pamiętnik w moje tajemne miejsce. Podeszłam do szafy i zaczęłam wyrzucać różne sukienki z szafy. Byłam tak zajęta, że nie zobaczyłam kiedy do pokoju wszedł Maxi i dostał butem w głowę.
MAXI: Ał! - krzyknął łapiąc się za czoło.
OLIVIA: Sorka. Właśnie szukam jakiejś sukienki na jutro.
MAXI: A ja przyszedłem się zapytać jak mam wziąć smoking. Biały czy czarny?
OLIVIA: Nałóż tą koszulę, te jeansy, te buty i tą kamizelkę i ten kapelusz! - wyrzuciłam ubrania Eddie'go, które mi oddał.
MAXI: Dzięki! - powiedział przyglądając się zestawowi.
OLIVIA: Która lepsza? - spytałam pokazując mu dwie sukienki.MAXI: Jeansowa! - powiedział wychodząc. Sama uznałam, że ta będzie lepsza. Na następny dzień zajęć nie było więc umówiłam się z dziewczynami do kina. Na horror-komedie "Umrzeć Przed Świtem". Będzie super. Włożyłam ten strój:
♥Z Perspektywy Maxi'ego♥
Z samego rana wziąłem zimny prysznic i ubrałem się. Zszedłem na dół i zjadłem 4 kanapki. Pobiegłem na miejsce wyzwania. Było już tam dużo osób i chłopak który mnie wyzwał. Zaczął tańczyć gdy skończył było dużo oklasków i nadszedł czas na mnie. Zacząłem swój krótki układ:
Gdy skończyłem było więcej oklasków niż dla mojego przeciwnika i wygrałem. Była już 14! Jak długo mi to zajęło? Poszedłem na szejka do Resto. Spotkałem tam Federico.
Gdy skończyłem było więcej oklasków niż dla mojego przeciwnika i wygrałem. Była już 14! Jak długo mi to zajęło? Poszedłem na szejka do Resto. Spotkałem tam Federico.
MAXI: Cześć! - usiadłem obok niego. Miał przygnębioną minę. - Co się stało?
FEDE: Z.....zakochałem się w Olivii, ale nie jestem pewny czy ona coś do mnie czuje. Cały czas mam wrażenie, że jeszcze podoba jej się Marco. - Luca przyniósł mi szejka
MAXI: Nie jestem pewny. Wczoraj wyrzuciła prawię całą szafę żeby dobrze się ubrać, a ostatnio znalazłem zdjęcie jej i Marco w koszu!
FEDE: Na pewno?
MAXI: Tak! Na imprezie powiedz jej wszystko. - wziąłem szejka i się napiłem.
FEDE: Dzięki! - powiedział i wyszedł. Spojrzałem na zegarek. Była już 16. Jezu ale szybko ten czas mija! Za godzinę impreza. Wstałem, zapłaciłem i wróciłem do domu. Zjadłem obiad gdzie oczywiście były frytki i wszedłem na górę. Nie miałem nic do roboty więc zaśpiewałem Voy Por Ti. Była 16:45, szybko minęło gdy przyszedłem do domu, zjadłem i zaśpiewałem. Ubrałem ubranie, które dała mi Olivia i wyszedłem z nią z domu. Stał już tam Fede więc poszli, a ja ruszyłem w stronę domu Naty. Wcisnąłem dzwonek i otworzyła mi mama Natalii.
MAXI: Jest Natalia? - zapytałem
MAMANATY: Naty twój chłopak! - krzyknęła - Wejdź zwróciła się do mnie i wpuściła do domu. Po 3 minutach zeszła Naty pięknie ubrana. Wyszliśmy i ruszyliśmy do Studia. Gdy szliśmy spotkaliśmy Cami i Broduey'a. Poszliśmy razem i akurat na 17 byliśmy w studiu. Antonio życzył nam miłej zabawy. W tedy poprosiłem Naty do tańca. Tańczyliśmy przez 20 minut, aż ruszyliśmy do stolika i rozmawialiśmy.
FEDE: Na pewno?
MAXI: Tak! Na imprezie powiedz jej wszystko. - wziąłem szejka i się napiłem.
FEDE: Dzięki! - powiedział i wyszedł. Spojrzałem na zegarek. Była już 16. Jezu ale szybko ten czas mija! Za godzinę impreza. Wstałem, zapłaciłem i wróciłem do domu. Zjadłem obiad gdzie oczywiście były frytki i wszedłem na górę. Nie miałem nic do roboty więc zaśpiewałem Voy Por Ti. Była 16:45, szybko minęło gdy przyszedłem do domu, zjadłem i zaśpiewałem. Ubrałem ubranie, które dała mi Olivia i wyszedłem z nią z domu. Stał już tam Fede więc poszli, a ja ruszyłem w stronę domu Naty. Wcisnąłem dzwonek i otworzyła mi mama Natalii.
MAXI: Jest Natalia? - zapytałem
MAMANATY: Naty twój chłopak! - krzyknęła - Wejdź zwróciła się do mnie i wpuściła do domu. Po 3 minutach zeszła Naty pięknie ubrana. Wyszliśmy i ruszyliśmy do Studia. Gdy szliśmy spotkaliśmy Cami i Broduey'a. Poszliśmy razem i akurat na 17 byliśmy w studiu. Antonio życzył nam miłej zabawy. W tedy poprosiłem Naty do tańca. Tańczyliśmy przez 20 minut, aż ruszyliśmy do stolika i rozmawialiśmy.
♥Z Perspektywy Fede♥
Poprosiłem Olivię do tańca. Chciałem jej powiedzieć, że coś do niej czuje, ale wyrwało mi się pytanie:
FEDE: Podoba Ci się jeszcze Marco?
OLIVIA: Czemu zadałeś te pytanie? - zapytała podejrzliwie
FEDE: Maxi mi mówił, że raczej Ci się nie podoba.
OLIVIA: A skąd on wie co ja czuje do kogo? - zapytała lekko wkurzona i chciała wyjść, ale złapałem ją za nadgarstek i przyciągnąłem do siebie i pocałowałem! Była zdziwiona, ale odwzajemniła pocałunek.
FEDE: Kocham Cię! - powiedziałem
OLIVIA: Ja Ciebie też! - i znów się pocałowaliśmy. Tego wieczoru to był nasz trzeci pocałunek. Dziewczyny zabrały Olivię, a do mnie podeszli chłopaki.
LEON: Co to było?
FEDE: Zebrałem się na odwagę i powiedziałem co czuje do Olivii. - Marco był strasznie nie zadowolony. Ale muszę się zapytać Olivii jeszcze raz czy czuje jeszcze coś do Marco.
MAXI: Wiedziałem, że Ci się uda! - Maxi mnie poklepał po plecach - Muszę iść do Naty. powiedział i odszedł. Chłopaki także, a do mnie podeszła Olivia.
FEDE: Nie odpowiedziałaś na moje pytanie.
OLIVIA: A jakie to było pytanie? - zapytała
FEDE: Podoba Ci się jeszcze Marco?
OLIVIA: Nie! Ja i on to skończony rozdział! - uśmiechnęła się i mnie przytuliła.
♥Z Perspektywy Ludmiły♥
Coraz bardziej podoba mi się Fede. Ale on chodzi z Olivią, a nie chce, żeby znów cierpiała! Jest moją najlepszą przyjaciółką i nie chce jej ponownie stracić. Na imprezę poszłam z Tomasem. Dowiedziałam się, że wyjeżdża tak samo jak i Napo. Szkoda! Ale co zrobić. Ja zawsze będę sama i tak zostanie! Jutro mam się żegnać z Tomim i Napo. Napo jeszcze zobaczę, ale Tomi'ego nie! Na pewno będę tęsknić. Tańczyliśmy, aż do końca imprezy. Tomas mnie pocałował i powiedział, że będzie tęsknił i odszedł. Na następny dzień ubrałam to:
Ruszyłam do studia. Gdy do niego weszłam, Cami od razu mnie zaprowadziła do auli. Pożegnaliśmy się z Tomasem i Napo. Tomas na pożegnanie mnie pocałował. Poznaliśmy nowego chłopaka. Nazywa się Carlos! Całkiem ładny z niego chłopak. Od razu nasza paczka zapoznała się z nim.
CARLOS: Violetta. - powiedział chłopak i przytulił się z dziewczyną.
MAXI: Wy się znacie?
VIOLA: Tak! Mój tata pracuje razem z jego. - przyznam podoba mi się trochę Carlos. Zajęcia szybko minęły! Gdy wróciłam do domu pomyślałam o Carlosie. Jest całkiem słodki i ma ładne oczy oraz ładny uśmiech. Chyba się zakochałam!
_________________________________________________________________________________
I oto koniec odcinka 11. Mam wrażenie, że nie lubicie mojego bloga. Mam nadzieje na komentarze!
Kolejny rozdział za Max 4 komentarze.
Pa!<33
Ja bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńCzekaam
Świetny blog :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny odcinek <3
Superowy!
OdpowiedzUsuńLecę dalje <3333
http://amigosnosiempresonsoloamigos-naxi.blogspot.com/
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń