- AAAA! - krzyknął wpadając na szklaną półkę z czerwono-białą gitarą elektryczną.
- Maxi nic Ci nie jest? - zapytałam. Chłopak wstał i podniósł gitarę.
- Nie! - krzyknął. Obejrzał gitarę. - Gitara zepsuta. Ona mnie zabije. - zaczął coś mówić do siebie.
- Maxi na pewno nic Ci nie jest? - ponownie zapytałam.
- Ze mną nic, ale z gitarą Olivii tak. Była podpisana przez N-Dubz.
- Ej przecież ten zespół dzisiaj ma występ na dużym placu. - powiedziałam mu. Maxi wbiegł na górę łapiąc mnie za rękę. Złapał za telefon i do kogoś zadzwonił.
- No to mamy załatwione bilety. - zdziwiłam się, że tak szybko. - A teraz Naty idziemy kupić nową gitarę. - Zaciągnął mnie do sklepu z gitarami.
LEON
Jadłem śniadanie ze wszystkimi. Obok mnie usiadła Amber.
- Hej Leon. - zaczęła - Słyszałam jak śpiewałeś wieczorem. Bardzo ładnie śpiewasz. - przysunęła się do mnie bliżej. Zerknąłem na Olivię widać była zazdrosna.
- Alfie! - krzyknęła - Twoja dziewczyna podrywa mi chłopaka! - dodała. Blondynka wstała, a do pokoju wpadł ciemnoskóry chłopak wywalając Amber. Wszyscy zaczęli się śmiać.
2 godziny później
Razem z Olivią wyszliśmy na spacer po parku. W Anglii jest nawet fajnie. Usiedliśmy na jakiejś ławce. Objąłem ją ramieniem i pocałowałem w policzek.
- Czyli jutro wracamy do Buenos Aires? - zapytałem spoglądając na moją dziewczynę.
- Tak. - odpowiedziała mi i pocałowała.
Es conexión entre tú y yo,2 godziny później
Razem z Olivią wyszliśmy na spacer po parku. W Anglii jest nawet fajnie. Usiedliśmy na jakiejś ławce. Objąłem ją ramieniem i pocałowałem w policzek.
- Czyli jutro wracamy do Buenos Aires? - zapytałem spoglądając na moją dziewczynę.
- Tak. - odpowiedziała mi i pocałowała.
FRAN
Staliśmy w Studio, bo Pablo tak nagle nas zebrał.
Ciekawe skąd miał nasze numery. Dyrektor zawołał nas do sali.
- Dzisiaj wróciła do nas pewna osoba. - zaczął - Powitajmy Violettę! - krzyknął. Na scenę wyszła nasza przyjaciółka. Ja, Cami, Lu i Naty wbiegłyśmy na scenę i przytuliliśmy Violettę. Do nas dołączyli Maxi, Fede, Marco, Broduey i Andi. Zrobiliśmy wspólny uścisk. Wracając z dziewczynami Viola zaczęła rozmowę od pytania.
- A gdzie Leon? - zapytała. Wszystkie stanęłyśmy i odwróciliśmy się do Violi.
- Leon? On........on. - zaczęła Cami
- Wyjechał. - dokończyła Ludmi
- Ale gdzie? - zapytała Viola.
- Do Anglii. Tam jest też Olivia. Chce aby wróciła tak jak my wszyscy. - powiedziałam.
- Czyli to prawda Leon i Olivia są razem? - Viola uciekła. Chcieliśmy aby dowiedziała się o tym od Leona i Olivii. Podszedł do nas Marco.
- Cami możemy porozmawiać? - zapytał. To było dziwne. Złapał ją za rękę i odciągnął od nas.
- A gdzie Leon? - zapytała. Wszystkie stanęłyśmy i odwróciliśmy się do Violi.
- Leon? On........on. - zaczęła Cami
- Wyjechał. - dokończyła Ludmi
- Ale gdzie? - zapytała Viola.
- Do Anglii. Tam jest też Olivia. Chce aby wróciła tak jak my wszyscy. - powiedziałam.
- Czyli to prawda Leon i Olivia są razem? - Viola uciekła. Chcieliśmy aby dowiedziała się o tym od Leona i Olivii. Podszedł do nas Marco.
- Cami możemy porozmawiać? - zapytał. To było dziwne. Złapał ją za rękę i odciągnął od nas.
MARCO
- Cami słuchaj. Musisz mi w czymś pomóc. - zacząłem rozmowę.
- W czym? - zapytała.
- Szykuję niespodziankę dla Fran. Pomożesz? - odpowiedziałem patrząc na nią.
- No pewnie. - powiedziała. Przytuliłem ją szybko. Poddałem jej kartkę z instrukcją.
- Dzięki! - krzyknąłem i pobiegłem w miejsce niespodzianki.
CAMI
Odwinęłam kartkę od Marco. Napisał instrukcję. Mam przez godzinę zająć Francesscę, a później zaprowadzić ją do parku.
- Co chciał od Ciebie Marco? - Fran zapytała trochę smutna.
- Nic. - skłamałam i zaprowadziłam ją do mojego domu, aby zająć ją czymś.
- Co chciał od Ciebie Marco? - Fran zapytała trochę smutna.
- Nic. - skłamałam i zaprowadziłam ją do mojego domu, aby zająć ją czymś.
VIOLA
Olivia i Leon są razem! Nie było mnie zaledwie kilka miesięcy. Dużo mnie ominęło. Mimo iż zerwałam z Leonem miałam nadzieję, że znów będziemy parą! To wszystko przez tatę! Żebyśmy nie wyjechali to bym była z Leonem. Szłam tak przez miasto, a potem przez park i doszłam do domu. Weszłam szybko.
- Cześć Violetta. - powiedział mój tata, ale to zignorowałam. Wbiegłam na górę. Zmieniłam ciuchy. Tata pukał do drzwi. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać.
- Chce zostać sama! - krzyknęłam do niego i położyłam się na łóżko. Szybko zasnęłam.
Obudziłam się w swoim pokoju. Jak zawsze. Dziwne było to, że obok mnie siedziała Olivia. Uśmiechnęła się do mnie.
- Muszę Ci coś powiedzieć. - zaczęła. Usiadłam i zaczęłam ją słuchać. - Violu jestem.............twoją........twoją siostrą. - spojrzałam na nią zdziwiona. Olivia jest moją siostrą? Teraz do pokoju weszła Angie.
- Jestem mamą Olivii. - powiedziała. To wszystko było dziwne. Angie to moja ciocia i mama Olivii?
FRAN
Cami bardzo dziwnie się zachowuje i Marco. Przychodzi i daje jakąś kartkę dla mojej przyjaciółki. Później ona mnie zabiera do swojego domu, a po godzinie ciągnie do parku. Szłyśmy. Camila pokazała mi jakieś drzewo i znikła.
En cada verso de esta canción
Tu voz y la mía...
En cada acorde en cada rima.
Es conexión entre tú y yo,
En cada verso de esta canción...
Es tan distinto junto a ti
Soy lo que soy si estas aquí.
Usłyszałam bardzo mi znajomą piosenkę. Entre Tu Y Yo! Piosenka Tomas tylko nie on ją śpiewa tylko............Marco. Odwróciłam się w stronę piosenki, którą słyszałam i zobaczyłam Marco. Śpiewał, a za nim był rozłożony koc z jedzeniem i kilka baloników przyczepionych do rogów koca. Uśmiechnęłam się do niego. Marco skończył grać. Podbiegłam do niego i pocałowałam.
- Niespodzianka! - krzyknął. Już rozumiem czemu Cami się tak dziwnie zachowywała.