piątek, 31 stycznia 2014

Rozdział 3/Temporada 2 - Przepraszam.

Maxi
Wszystko już przygotowane. Postawiłem odtwarzacz i puściłem muzykę. Zacząłem śpiewać i tańczyć. W tedy zobaczyłem twarz Naty. Uśmiechała się. Gdy muzyka się skończyła wspiąłem się po pnączach na jej balkon.
- Pójdziesz ze mną? - zapytałem
- Gdzie?
- To niespodzianka. - powiedziałem. Wyszliśmy z jej domu, a ja założyłem jej opaskę na oczy.

10 minut później
- Jesteśmy? - zapytała moja dziewczyna.
- Tak. Możesz zdjąć opaskę. - odpowiedziałem jej i odszedłem kilka kroków. Naty powoli zdjęła opaskę z oczu. Gdy już jej oczy się odsłoniły jej usta uniosły się do góry.
- Wow. To........to jest piękne.  - powiedziała i się uśmiechnęła. Podszedłem do niej, a nasze usta złączyły się w długim i namiętnym pocałunku.

W tym samym czasie na randce Leonetty
- Smaczne te jedzenie. - powiedziała Violetta biorąc kolejnego kęsa Lasagne.
- Wiem. Kiedyś tu byłem gdy rodzice mieli...... - nie skończył, bo telefon Violetty zaczął wydawać dźwięk, który oznaczał, że ktoś dzwoni. Dziewczyna wyjęła telefon. Na wyświetlaczu widniało zdjęcie jej ojca.
- Przepraszam. - powiedziała i odeszła od stolika.

Rozmowa telefoniczna
V: Halo?
G: Cześć córciu. Musisz wracać mamy mały problem.
V: Teraz mam randkę.
G: Bardzo przepraszam, ale musisz przyjechać. To jest bardzo ważne.
V: No dobrze. Zaraz będę.

Violetta podeszła do stolika.
- Muszę wracać.
- Czemu?
- Tata dzwonił i powiedział, że mamy mały problem.
- No dobrze. - Leon wstał i zapłacił za jedzenie. Później razem wyszli z restauracji. Chłopak zamówił taksówkę. Leonetta razem pojechała pod dom dziewczyny.
- Pa Leon. - powiedziała i pocałowała chłopaka w usta. - Dziękuje za wspaniałą randkę. - Leon uśmiechnął się i wsiadł do taxi. Vilu weszła do domu. - Już jestem! - krzyknęła. Z kuchni wyszedł jej ojciec, a za nim wysoka kobieta z brązowymi włosami i mężczyzna z czarnymi, a za kobietą i mężczyzną chłopak. - Diego? - zapytła
- Violetta? - on także zdziwił się na widok przyjaciółki.

Violetta
- To jest Pan Alberto i Pani Mireia Dominguez. Będę z nimi współpracować. A to ich syn Diego.
- Wiem jak się nazywa. I kazałeś mi zerwać się z randki aby przedstawić mi nowych........Nie ważne. - odeszłam i wbiegłam do swojego pokoju. Jaki on jest bezczelny! Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Nie chciałam z nikim rozmawiać.
- Jeśli jesteś moim tatą to nie wchodź. - powiedziałam nie odrywając się od mojej ulubionej poduszki. Ktoś wszedł do mojego pokoju. 

- Wiem, że nie chcesz mnie widzieć. - mimo nie chcenia podniosłam się. W drzwiach stał Diego.
- Nie. Nie chcę widzieć mojego ojca. - odpowiedziałam dla mojego przyjaciela. - Wchodź. - podniosłam się i usiadłam.
- Słuchaj. Może byśmy sobie coś o sobie opowiedzieli? - zapytał Diego.
- Jasne. Ty zaczynaj. - powiedziałam
Naty
Właśnie szliśmy z Maxim brzegiem plaży przy zachodzącym słońcu. Nagle stanęliśmy.
- Muszę Ci coś powiedzieć. - zaczął mój chłopak. Trochę się przestraszyłam mówił takim poważnym tonem. - Jesteśmy razem już długi czas i chce Ci powiedzieć, że Cię kocham. - powiedział. Uśmiechnęłam się i pocałowałam go w jego usta. Odwróciliśmy się w stronę morza. Złapaliśmy się za ręce. Jak ja go kocham. Po jakiś paru minutach wróciliśmy do mojego domu. Ponownie się pocałowaliśmy. Pobiegłam na górę i zadzwoniłam do dziewczyn, aby przyszły do mnie. Godzinę później przyszły wszystkie. Poszłyśmy do mojego pokoju i usiadłyśmy na łóżku.
- To o czym chcesz porozmawiać? - zapytała Ludmi
- Opowiem o randce mojej i Maxi'ego. - powiedziałam i zaczęłam opowiadać. Czasami dziewczyny robiły takie coś jak: ouuuu, jakie słodkie.
- Też miałam randkę z Leonem, ale w pewnej części zadzwonił tata i kazał mi wracać do domu, bo mamy problem. Okłamał mnie. Musiałam połowę południa spędzić z Diego. - powiedziała Viola.
- Z Diego?! - krzyknęłyśmy z dziewczynami.
- No tak. Diego nie jest taki zły. - dodała. - Na pewno jest bardzo fajnym przyjacielem.

Następny Dzień  

Diego
        
Wczorajsze po południe spędziłem z Violettą. Oglądaliśmy film, zagraliśmy w jakieś gry i pośpiewaliśmy. Fajnie się z nią bawiłem. Po jakiejś 16 wróciłem z rodzicami do domu. Wstałem bardzo wcześnie. Wszyscy w domu jeszcze spali. Wziąłem prysznic i ubrałem białą bluzkę w czarne cienkie paski i jeansy. Zszedłem na dół po czarnych drewnianych schodach. Zajrzałem do lodówki. Pusta! Rodzice zapomnieli coś kupić. Wziąłem klucze z półki i wyszedłem z domu zamykając za sobą drzwi. Po 5 minutach byłem już w kafejce i kupiłem jakąś kanapkę z szynką, sałatą, ogórkiem i pomidorem oraz serem. Smaczna. Do tego wziąłem do picia herbatę Lipton. Po zjedzeniu śniadania postanowiłem iść do studia. Zobaczyłem Viole przy szafkach.
- Violetta! - zawołałem moją przyjaciółkę i podbiegłem do niej.
- Cześć. - powiedziała 
- Fajnie było wczoraj. - uśmiechnąłem się, a obok nas pojawił się Leon.
- Aha czyli wolisz spędzać czas z nim niż ze swoim chłopakiem? - zapytał i odszedł.
- Leon! - krzyknęła
- Przepraszam. - powiedziałem cicho i poszedłem do sali od tańca.

______________________________
Napisałam! Jest randka i Leonetty i Naxi. Tata Violetty przeszkadza w randce. No i troszeczkę Dieletty. Tak więc pa pa i pa.<33                  



czwartek, 30 stycznia 2014

Rozdział 2/Temporada 2 - Maxi czy ty właśnie robisz śniadanie?

 Wszyscy świetnie bawili się na basenie. Pływali i się śmiali. Z wielką chęcią chodzili na największą zjeżdżalnie w BA. Maxi wskoczył do wody na główkę (zapominając, że w tej części basenu jest płytko) uderzył się głową o podłogę. Cała paczka zaczęła się śmiać myśląc, że to żart, ale nie zauważyli............................krwi. Z jego głowy zaczęła wylewać się czerwona maź. Ratownicy prędko wskoczyli do wody. Wyciągnęli go z wody i zabrali do szpitala. Wystraszeni przyjaciele Maxi'ego wyszli z basenu. Szybko przebrali się. Zapłacili i pojechali do szpitala.
- Przepraszam gdzie leży Maximilliano Ponte? - zapytała Olivia
- A kim pani jest dla niego? - zapytała pielęgniarka spoglądając na blondynkę swoimi ciemno zielonymi oczami i z wielkim uśmiechem.
- Siostrą. 
- Dobrze. Ponte leży w sali 306 na drugim piętrze. Mogą wejść tylko dwie osoby.
- Dobrze! - krzyknęła Olivia. Wszyscy chcieli wejść, ale blondynka wiedziała kogo zabrać. - Naty chodź. - Hiszpanka się uśmiechnęła. Dziewczyny pojechały windą na drugie piętro. Wparowały do sali jak oparzone. Tam stał wysoki mężczyzna ze śmieszną brodą.
- Dzień dobry. Mogę wiedzieć co jest z Maxim? - spytała blondynka
- A kim pani jest dla pana Ponte?
- Siostrą.
- To proszę ze mną. - wskazał ręką drzwi. Harris wyszła z lekarzem, a po chwili wróciła do sali.
- I co jest z Maxim?! - krzyknęła Naty
- Nic poważnego. Po prostu na rozciął lewą stronę głowy i zemdlał. Jutro wyjdzie, bo jeszcze dzisiaj się nie obudzi. - godzinę później dziewczyny wróciły do domów.
________________________________________
-AAAA!- krzyknęła Harris. Rozejrzała się po pokoju. Był jasny i wypełniony obrazami i plakatami. Spojrzała na swój budzik. 7:30. Szybko wstała z łóżka i wzięła do ręki ubrania wcześniej przygotowane. Wbiegła do łazienki i puściła zimną wodę. Ubrała te ubranie:
Zbiegła na dół, a tam co widzi? Maxi stoi i smaży bekon.
- Maxi czy ty właśnie robisz śniadanie? - zapytała brata zdziwiona. Chłopak odwrócił się do niej i spojrzał jak na wariatkę.
- No? A co w tym dziwnego? - także zapytał
- No wiesz do tego czasu ja robiłam nam śniadanie. - usiadła na drewnianym krześle. Maxi położył bekon na talerze i nalał pomarańczowego soku. Zjedli śniadanie i wyszli do studia. Szli z jakieś 5 minut. Przebrali się i zadzwonił dzwonek weszli do sali od tańca. Mieli szczęście, że nauczyciela nie było. Po chwili wszedł Gregorio i zaczął lekcję.
- Za tydzień macie zatańczyć własny układ. Teraz podzielę was. Tak więc: Maxi i Ludmiła, Naty i Federico, Leon i Violetta, Olivia i Marco, Diego i Camila, Francessca i Tomas, Broduey i Alba oraz Andres i Luisa. A teraz wynocha! - Gregorio wyszedł, a za nim uczniowie.
- Olivia musimy porozmawiać. - powiedział Maxi i podszedł do siostry. - Słuchaj chce zrobić randkę niespodziankę dla Naty i muszę wyjść. Powiedz reszcie, że brzuch mnie rozbolał i wróciłem do domu, ale nie pozwól Naty przyjść do nas.
- Jasne. - odpowiedziała blondynka i rozeszła się z bratem. Olivia usłyszała jakąś melodię i weszła do pomieszczenia. Stał tam Federico i coś patrzył. - Ładna melodia. - chłopak podskoczył i spojrzał w stronę dziewczyny.
- Dzięki. Ale nie jest jeszcze dopracowana. - nagle drzwi się zatrzasnęły. Brunet podszedł do nich i próbował je otworzyć, ale na nic. Nie dało się ich otworzyć. - Zamknięte. - powiedział i spojrzał na dziewczynę.
- No super jestem zamknięta z tym durniem. - powiedziała.
- Ej no! Nie jestem durniem! - krzyknął.
- Oj żartuje. - Olivia podeszła do Fede, a on ją pocałował.

Maxi
Szykowałem randkę dla Naty w pięknym miejscu. Randka niespodzianka. Będziemy mieli piknik, a później przejdziemy się w wzdłuż plaży przy zachodzącym słońcu. Pobiegłem do domu i przebrałem się.  Przyszykowałem jedzenie i kocyk. Włożyłem to do koszyka i poszedłem do miejsca w którym ma rozpocząć się nasza randka. Sprawdziłem czy mam wszystko. Kocyk jest, jedzenie jest, odtwarzacz nie ma! Zapomniałem o odtwarzaczu. Będzie mi potrzebny gdy będę zapraszał Naty. Mam zaśpiewać piosenkę. Wziąłem BMX'a, którego przyprowadziłem wcześniej i pojechałem do domu.

Leon
Szukałem Olivii w całym studiu i nie mogę jej znaleźć. Gdzie ona jest? Musi mi pomóc. Otworzyłem drzwi od pomieszczenia. I jest razem z Fede.
- No nareszcie ktoś nas znalazł. - powiedziała i wstała z podłogi. W jej ślady poszedł także Federico. Wyszliśmy. Złapałem za nadgarstek Olivię. - Co? - zapytała
- Musisz mi pomóc. - powiedziałem w prost
- A w czym? - ponownie zapytała
- Musisz mnie kryć, bo chcę zrobić randkę niespodziankę dla Violetty. - powiedziałem i spojrzałem na nią błagalnie.
- No kolejny. - zaczęła - Co ja jakaś baba od krycia? - zapytała - Maxi to samo teraz ty.
- Sorry nie chciałem. Chcę tylko zrobić dla niej niespodziankę, ale jeśli nie chcesz. - powiedziałem i chciałem odejść, ale usłyszałem głos Olivii:
- Okej. Ale robię to dla Violetty. - powiedziała.

Violetta i Diego
- Nie jesteś o nich zazdrosna? - zapytał Violettę nowy
- O kogo? - zapytała
- No Olivię i Leona. Właśnie się przytulają. - wskazał palcem na tamtą dwójkę. Violetta spojrzała się w ich stronę. Faktycznie się przytulali, jednak Diego i Vilu nie wiedzieli czemu. Violetta poczuła trochę się zazdrosna.

Olivia i Leon
- Dzięki! - krzyknąłem i wybiegłem ze studia.
- Nie ma za co. - usłyszałem jeszcze i pobiegłem do restauracji aby zamówić stolik na dzisiejszy wieczór. To będzie wspaniała randka. Reszty nie zdradzę.

Violetta
Diego miał rację Olivia i Leon się przytulali. Postanowiłam podejść do mojej siostry i się jej zapytać czemu Leoś wyszedł ze studia.
- Hej. Czemu Leon wyszedł ze studia? - zapytałam prosto z mostu.
- Emm...............mama do niego zadzwoniła, że musi.......musi jej pomóc. - powiedziała i odeszła. Wiem, że ona coś przede mną ukrywa. Przez resztę zajęć nie było Leona i Maxi'ego też. Olivia mówiła, że brzuch go rozbolał i poszedł do domu. Naty chciała pójść do niego, ale Oli jej nie pozwoliła. Gdy wróciłam do domu i zjadłam obiad usłyszałam dzwonek do domu. Otworzyłam jej i zobaczyłam w nich Leona. 
- Hej. - powiedział.
- Cześć. - odpowiedziałam. Nagle mój Leoś wyjął za pleców bukiet kwiatów. Były to czerwone róże. Uśmiechnęłam się.
- Dla mojego pięknego kwiatuszka piękne róże. - podał mi bukiet, a ja zawołałam Olgę i poprosiłam aby włożyła je do dzbanka i zaniosła do pokoju. Rozpłakała się gdy dowiedziała się, że to od Leona. Oj ta Olga. - Muszę się Ciebie o coś zapytać. - zaczął Leon
- To słucham.
- Czy pójdziesz ze mną na randkę? - zapytał Leoś.
- Tak. - odpowiedziałam
- To idź się przygotuj, bo za pół godziny wychodzimy. - powiedział. Zaprosiłam go do domu i wbiegłam na górę.

__________________________________
Długo zajęło mi pisanie tego rozdziału i jest. Będą dwie randki. Maxi robiący śniadanie. Coś tam napisałam o Felivii, Tak więc pa!<33

czwartek, 16 stycznia 2014

Kolejne LBA

Zostałam tym razem nominowana przez sandrulka z tego bloga: http://violetta-naxi-mojawersja.blogspot.com/

Pytania od sandrulka:
  1. Jak masz na imię? - Oliwia
  2. Diegoletta vs Leonetta vs Tomasetta? - Leonetta
  3. Ulubiony aktor z Violi? - Ruggero Pasquarelli
  4. Prowadzisz pamietnik? - Nie. Wiele razy chciałam, ale nie prowadzę.
  5. Lubisz mojego bloga, a jak tak, to dlaczego? - tak lubię. Dlaczego? Pnieważ masz bardzo fajne pomysły.
  6. Ile masz lat? - dopiero 12
  7. Naxi czy Caxi? - Naxi
  8. Lubisz chodzić do szkoły? - Nienawidzę.
  9. Ulubione zwierze? - kot, no ale i pies
  10. Ulubiona potrawa? - nie mam ulubionej
  11.  Którego aktora z Vilu byś chciała za chłopaka, a którą aktorkę za przyjaciółkę? - za chłopaka Federico, a za przyjaciółkę Fran albo Naty.
Blogów nie nominuję, bo nominowałam wcześniej to samo z pytaniami. Pa!<33

wtorek, 14 stycznia 2014

LBA

Zostałam nominowana do LBA przez ღ Alex ღ  z tego bloga http://violetta-naxi-story.blogspot.com/ Bardzo Ci za to dziękuje.



1. Jak myślisz, czy każda przyjaźń damsko-męska przeradza się w miłość?
W większości pewnie tak, ale nie zawsze.

2. Podoba Ci się Twoje imię? Jeżeli nie, to jakie byś wybrała w zamian?
Czy podoba mi się moje imię? Trochę. Nie wiem czemu ale podoba mi się imię Natalia.

3. Który chłopak z "Violetty" jest według Ciebie najprzystojniejszy?
Federico.

4. Jaka jest Twoja ulubiona postać z "Violetty" i dlaczego?
Na pewno to Fede. Dlaczego.......ma fajną grzywkę i świetnie śpiewa.

5. Kim chciałabyś zostać w przyszłości?
Aktorką. Wcześniej chciałam zostać piosenkarką, ale nie umiem śpiewać.

6. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa?
Nie mam pojęcia. Dużo lubię potraw, ale ulubionej nie mam

7. Masz jakiś ulubiony blog?
Nie. Wszystkie to moje ulubione.

8. Masz jakieś zwierzęta?
Tak. Mam koszatniczkę.
9. Ulubiony zespół?
Nie mam. Słucham piosenek, które wpadną mi do ucha.

10. Kino czy teatr?
Zdecydowanie kino.

Blogi, które nominuję:
1. http://violetta-naxi-story.blogspot.com/
2. http://austin-i-ally-calkieminnahistoria.blogspot.com/
3.  violetta-maxi-y-naty.blogspot.com/
4.  http://violetta-naxi-mojawersja.blogspot.com/
5.  - http://violetta-opowiadanie-natalii.blogspot.com/
6.  http://violetta-love-opowiadanie.blogspot.com/ 
7.  http://naxi-forever-opowiadania.blogspot.com/
8.  http://violetta-naxi-fere-kocham.blogspot.com/
9.  http://naxiiii-ahi-estare.blogspot.com/
10.  http://violetta-moja-wersja.blogspot.com/ 

Pytania ode mnie:
1. Ile masz lat?
2. Ulubiona para z Violetty?
3. Ulubiony/e serial/seriale?
4. Jaką najbardziej lubisz piosenkę z Violetty?
5. W jakim mieście mieszkasz?
6. Czemu piszesz bloga?
7. Masz najlepszą przyjaciółkę?
8. Ulubiony baton?
9. Jak masz na imię?
10. Masz jakąś fobię?

Ta z tym 10 przesadziłam. Jaką masz fobię? Podam wam link w którym możecie znaleźć dużo fobi. Jakby ktoś nie wiedział jak się nazywa! Fobia. Ja mam: klaustrofobię- lęk przed przebywaniem w zamkniętych, ciasnych pomieszczeniach, arachnofobię - lęk przed pająkami i akrofobię - lęk przed wysokością. Ale to jest nie ważne. Jeszcze raz bardzo dziękuje za nominację.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Rozdział 1/Temporada 2 - Nowy Rok Szkolny

Blondynka właśnie jechała taxi. Wyglądała przez okno i się uśmiechała. Widok samego miasta ją uszczęśliwiał to tu pokochała chłopaka i poznała swoją matkę. Za oknem pokazywały się to nowe domu. Jedne były duże, a drugie małe gdy nagle jej oczom ukazał się kolorowy budynek. Już tego dnia dużo osób tańczyło i śpiewało. Żółta taksówka zatrzymała się, a blondynka wyszła i lekko zamknęła drzwi. Zaczęła powoli iść w stronę schodów, które prowadziły na dół. Dziewczyna weszła do środka i odgarnęła włosy, które leżały na jej ramieniu. Nagle zobaczyła go. Grzywka była ustawiona do góry na sam widok chłopaka uśmiechnęła się. Ubrany był w baseballówkę, zwykłą białą koszulkę, spodnie czerwone i najzwyklejsze trampki. Podeszła i spojrzała w jego piękne, brązowe oczy on także ucieszył się na jej widok.
- Cześć. - powiedzieli równocześnie i się zaśmiali. Zaczęli się do siebie zbliżać, a ich usta dzieliły zaledwie milimetry. Usta złączyły się w długim i namiętnym pocałunku. Żadne z nich nie chciało przerywać, ale coś jednak tak. Na korytarzu rozległ się dzwonek, a wszyscy uczniowie ruszyli w stronę sali. Nauczyciel owie wygłosili długo przemowę. Na koniec Antonio oznajmił:
- W tym roku dochodzi do nas Diego. - na scenę wszedł wysoki czarnowłosy chłopak. Ubrany był w czarną, skórzaną kurtkę, szare jeansy i czarne glany. - Także wrócił do nas Tomas. - dodał, a do sali wszedł Heredia. Ludmiła podbiegła do chłopaka i mocno go przytuliła. Cała reszta poszła w jej ślady. - No, ale ktoś musi oprowadzić Diego więc niech będzie to...............Olivia. - spojrzał na blondynkę. Harris nie chciała nikogo oprowadzać. Puściła rękę swojego chłopaka, a czarno włosy podszedł do niej i wyszli z sali.
- Wiesz jesteś bardzo fajna. - odezwał się czarno włosy.
- Jeśli chcesz mnie tak poderwać to nie próbuj, bo ja mam chłopaka. - odpowiedziała mu blondynka i oprowadzał go dalej.
- Nie chce Cię poderwać. Na prawdę jesteś fajna. - znów odezwał się Diego. - A tak w ogóle jeszcze się nie poznaliśmy. Jestem Diego Dominguez i mam brata, który nazywa się Marco. - Olivia spojrzała się na nowego lekko zdziwiona. 
- Ja jestem Olivia Harris i mam dwóch braci Thomasa i Evana. - po skończeniu oprowadzania dołączyła do swojej paczki. - Cześć. - powiedziała. Federico objął ją ramieniem i pocałował w policzek.
- Może byśmy się wybrali tak na basen? - zapytała Camila.
- Okej. - powiedzieli wszyscy.
- Tak więc o 15 idziemy. Spotkamy się przy McDonalds'dzie. - wszyscy się rozeszli do domów, aby przygotować się na basen.

______________________________
I tak rozpoczynamy sezon 2. Tym razem spróbuję się przyłożyć do pracy. Będę próbować bardziej opisywać uczucia. I tak pewnie mi nie wyjdzie, ale warto spróbować. Pa!<33

Odcinek 21 - Ja zawsze będę Cię kochać.

Następny Dzień

Maxi
Stałem przed moim laptopem i szukałem piosenki. Kiedyś ja i Olivia napisaliśmy piosenkę po angielsku. Wiem, że jest gdzieś w laptopie, bo zapisywałem. Słowa znam bardzo dobrze. Gdy ją znalazłem zacząłem śpiewać.

Her eyes, her eyes
Make the stars look like they're not shining
Her hair, her hair
Falls perfectly without her trying
She's so beautiful and I tell her everyday
I think I wanna marry you!
(...)

W tedy weszła Olivia i zaczęła śpiewać ze mną. Dzisiaj już wróciła. Szkoda mi było tylko Violetty. Wybiegła cała zapłakana. Gdy skończyliśmy moja siostra zaczęła:
- Maxi muszę Ci coś powiedzieć.
- No to zamieniam się w słuch. - odpowiedziałem jej i usiadłem na krześle.
- Angie. Ona powiedziała mi coś kilka miesięcy temu. Fede już wie o tym. Ale ty też. - zaczęła. Wzięła głęboki oddech. - Angie to moja mama i twoja ciocia. - powiedziała szybko. Byłem strasznie zdziwiony. Angie to mama Olivii? Moja ciocia? I do tego jeszcze Violetty?
- Czyli, że Violetta to nasza siostra? - zapytałem powoli.
- Tak. I muszę jej to powiedzieć. Więc możemy się spotkać w McDonalds'dzie? Tylko proszę Cię ty ją poproś. Więc za chwilę? - powiedziała.
- Jasne. - moja siostra wyszła. Wziąłem laptopa i podszedłem do Violetty, która stała sama. - Hej Viola. Możemy teraz się spotkać w McDonalds'dzie? - zapytałem szybko i nie wspominając o Olivii.
- Ok. - wyszliśmy i skierowaliśmy się do restauracji. Zobaczyłem Olivię. Więc pociągnąłem Vilu do stolika. Viola spojrzała na Olivię zabójczym wzrokiem i chciała iść ale ją zatrzymałem.
- Olivia chce Ci coś powiedzieć. - dodałem, a ona usiadła obok mnie.
- Tak więc co chcesz powiedzieć? - zapytała oschle. Nigdy jej takiej nie widziałem.
- Angie to moja mama. - Olivia od razu powiedziała. Violetta spojrzała zdziwiona na Olivię, a później na mnie.
- Czy.....czyli my jesteśmy? - zaczęła.
- Tak siostrzyczko. - powiedziałem. I tak nagle przytuliliśmy się całą trójką. - Nawet wiem jak powiedzieć prawdę reszcie. - dodałem. Dziewczyny zamieniły się w słuch, a ja opowiedziałem mój plan. Moje siostry od razu się zgodziły.

Olivia
Plan Maxi'ego był świetny. Pierwsza wyszłam ja i wróciłam do Studia. 5 minut później do Studia wszedł Maxi, który obejmował Viole. Podeszli do nas. Na początku zadzwoniliśmy do Naty, żeby udawała zazdrosną i się zgodziła. Więc zaczęłam plan.
- Jak było wczoraj w kinie? - zapytałam
- Świetnie. Film był taki romantyczny. - powiedziała Viola. 
- To wy byliście w kinie? - zapytała Fran.
- Tak. - odpowiedzieli równocześnie. Viola położyła głowę na ramieniu Maxi'ego. Leon też wydawał się na zazdrosnego. Tak szczerze to ja i Leon będzie skończony rozdział, bo tak naprawdę to nie była miłość tylko zauroczenie. Spojrzałam na Naty, ale ona świetnie udaje zazdrosną.
- Ale czy ty Maxi nie jesteś z Naty? - zapytała Camila. Maxi tylko wzruszył ramionami i razem z Violką odszedł od naszej paczki.

2 godziny później

Nasi przyjaciele wciąż nie wiedzieli, że to wszystko żart. Ale Cami już chyba nie wytrzymała.
- Dobra już nie wytrzymam. Maxi czemu ty cały czas spędzasz z Violettą? - powiedziała wściekła
- Bo ją kocham. - odpowiedział jej. Naty przebrała udawaną zazdrość. Chciało mi się śmiać, ale się powstrzymałam.
- Ale jak to? - teraz zapytał...............Leon?
- Tak to? Też go kocham. - teraz odezwała się Violetta. Leon nagle wstał i chciał się rzucić na Maxi'ego, ale Federico go zatrzymał.
- Nie rozumiem przecież jesteś z Naty? - zapytała Lu
- No tak. Ale kocham Violettę, bo to moja........siostra. - powiedział. Ja, Naty, Maxi, Viola i Fede zaczęliśmy się śmiać. Ale mieli miny. Federico też się śmiał, bo wiedział już wcześniej, że Angie to moja mama.

Następny Dzień

Stałam tak i patrzyłam się to na Fede to na Leona. Pewna część mojego ciała mówiła, żebym została z Leonem, ale większa kazała mi z nim zerwać i być z Federico. Po chwili już wiedziałam co zrobić. Skierowałam się w stronę Leona i do niego podeszłam.
- Leon możemy porozmawiać? - zapytałam mojego chłopaka
- Jasne. - uśmiechnął się do mnie.
- Leon zrywam z tobą. - powiedziałam wprost.
- Że co? - prawie krzyknął.
- My do siebie nie pasujemy, a tak w ogóle to nie była miłość tylko zwykłe zauroczenie. - odeszłam od niego i poszłam na lekcję, bo za 2 minuty miał zadzwonić dzwonek. 

45 minut później

Szłam do studia ponownie. Ale nagle upadłam. Złapałam się za kostkę, a obok mnie pojawił się Federico.
- Nic Ci nie jest? - zapytał.
- Nie..........ał tak. - złapałam się ponownie za kostkę. Fede pomógł mi wstać i zaprowadził do lekarza. Na szczęście okazało się, że to tylko skręcenie więc przez tydzień nie będę mogła tańczyć. Wróciłam do studia na kulach. Oczywiście pomagał mi Federico. Podeszliśmy do naszej paczki.
- Hej. - powiedzieliśmy równocześnie.
- Olivia co Ci się stało? - zapytał Leon.
- Nic takiego. - powiedziałam i razem z Fede poszliśmy do sali tanecznej. No ja oczywiście musiałam siedzieć na parapecie i oglądać.

45 minut później

Wyszłam z sali.
- Olivia czekaj! - krzyknął Fede i był obok mnie. Przez chwilę szliśmy w ciszy aż Federico mnie zatrzymał mnie i staną na przeciwko. - Olivia ja nie mogę. Kocham Cię, ale ty pewnie nie. Chciałem Ci powiedzieć, bo nie mogę patrzeć gdy chodzisz z kim innym. - powiedział i trochę posmutniał. Puściłam kulę i zbliżyłam się do Federico.
- Ja zawsze będę Cię kochać. - powiedziałam i go pocałowałam. Fefo tak będę go nazywać uśmiechnął się i podał kulę. Poszliśmy już do domu Fede, a właściwie Violetty.

Następny Dzień

          Naty
Pablo zebrał nas wszystkich. Przed zajęciami wszyscy przyszliśmy do sali i czekaliśmy na nauczycieli. W tedy weszła cała piątka.
- Tak więc Pablo ma wam coś do ogłoszenia. - powiedział Antonio
- Na koniec roku czyli za tydzień zrobimy pokaz taki............w którym będziecie śpiewać i tańczyć. - Kartka z piosenkami jest na tablicy ogłoszeń. Wszyscy wyszli o patrzyli na kartkę. Będę śpiewała z Ludmiłą, a później z Fede. Wyszłam ze studia razem z paczką do Resto. Zamówiliśmy sobie po koktajlu.



1 tydzień temu

VIOLETTA
 Weszłam na scenę i miałam zaśpiewać En Mi Mundo, ale.........nie mogłam wydać z siebie żadnego słowa. Cómo Quieres dobrze mi poszło. Patrzyłam na widownie i jeszcze bardziej nie wiedziałam co śpiewać. Wszystkie oczy były skierowane na mnie. Strach ogarną moje całe ciało. Nogi uginały się. Potrzebowałam jego...........Leon był jedyną osobą, którą chciałam właśnie zobaczyć.
W tedy poleciała muzyka do Podemos, a do mnie podszedł Leon. Złapał mnie za rękę i otarł łzę. Spojrzałam w jego piękne, duże zielone oczy. Leon zaczął śpiewać Podemos. Uśmiechnęłam się. Gdy usłyszałam refren zaczęłam śpiewać z chłopakiem. Na koniec piosenki pocałowaliśmy się. Właśnie tęskniłam za tym. Pocałunek był długi i namiętny.


_____________________________________________________
I tak kończę mój sezon. To jeden z moich najdłuższych rozdziałów. I tak są dłuższe od moich. Już niedługo pojawi się rozdział 1 sezonu 2. Pa!<33