Blondynka właśnie jechała taxi. Wyglądała przez okno i się uśmiechała. Widok samego miasta ją uszczęśliwiał to tu pokochała chłopaka i poznała swoją matkę. Za oknem pokazywały się to nowe domu. Jedne były duże, a drugie małe gdy nagle jej oczom ukazał się kolorowy budynek. Już tego dnia dużo osób tańczyło i śpiewało. Żółta taksówka zatrzymała się, a blondynka wyszła i lekko zamknęła drzwi. Zaczęła powoli iść w stronę schodów, które prowadziły na dół. Dziewczyna weszła do środka i odgarnęła włosy, które leżały na jej ramieniu. Nagle zobaczyła go. Grzywka była ustawiona do góry na sam widok chłopaka uśmiechnęła się. Ubrany był w baseballówkę, zwykłą białą koszulkę, spodnie czerwone i najzwyklejsze trampki. Podeszła i spojrzała w jego piękne, brązowe oczy on także ucieszył się na jej widok.
- Cześć. - powiedzieli równocześnie i się zaśmiali. Zaczęli się do siebie zbliżać, a ich usta dzieliły zaledwie milimetry. Usta złączyły się w długim i namiętnym pocałunku. Żadne z nich nie chciało przerywać, ale coś jednak tak. Na korytarzu rozległ się dzwonek, a wszyscy uczniowie ruszyli w stronę sali. Nauczyciel owie wygłosili długo przemowę. Na koniec Antonio oznajmił:
- W tym roku dochodzi do nas Diego. - na scenę wszedł wysoki czarnowłosy chłopak. Ubrany był w czarną, skórzaną kurtkę, szare jeansy i czarne glany. - Także wrócił do nas Tomas. - dodał, a do sali wszedł Heredia. Ludmiła podbiegła do chłopaka i mocno go przytuliła. Cała reszta poszła w jej ślady. - No, ale ktoś musi oprowadzić Diego więc niech będzie to...............Olivia. - spojrzał na blondynkę. Harris nie chciała nikogo oprowadzać. Puściła rękę swojego chłopaka, a czarno włosy podszedł do niej i wyszli z sali.
- Wiesz jesteś bardzo fajna. - odezwał się czarno włosy.
- Jeśli chcesz mnie tak poderwać to nie próbuj, bo ja mam chłopaka. - odpowiedziała mu blondynka i oprowadzał go dalej.
- Nie chce Cię poderwać. Na prawdę jesteś fajna. - znów odezwał się Diego. - A tak w ogóle jeszcze się nie poznaliśmy. Jestem Diego Dominguez i mam brata, który nazywa się Marco. - Olivia spojrzała się na nowego lekko zdziwiona.
- Ja jestem Olivia Harris i mam dwóch braci Thomasa i Evana. - po skończeniu oprowadzania dołączyła do swojej paczki. - Cześć. - powiedziała. Federico objął ją ramieniem i pocałował w policzek.
- Może byśmy się wybrali tak na basen? - zapytała Camila.
- Okej. - powiedzieli wszyscy.
- Tak więc o 15 idziemy. Spotkamy się przy McDonalds'dzie. - wszyscy się rozeszli do domów, aby przygotować się na basen.
______________________________
I tak rozpoczynamy sezon 2. Tym razem spróbuję się przyłożyć do pracy. Będę próbować bardziej opisywać uczucia. I tak pewnie mi nie wyjdzie, ale warto spróbować. Pa!<33
super rozdzialik czekam na next i zostałaś nominowana do LBA na moim blogu violetta-naxi-mojawersja.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńHaha ten gif <333
http://amigosnosiempresonsoloamigos-naxi.blogspot.com/