- Koniec z.....z nami!
---
- Nie kłam! Widzę, że coś się stało.
- Zerwałem z Naty.
---
- Jak ty się do mnie odzywasz?
- Przestań!
◘ Z Perspektywy Naty ◘
Gdy Maxi ze mną zerwał uświadomiłam sobie jedno. Nie powinnam słuchać się Ludmiły, dlatego chciałam przeprosić wszystkich z jego paczki i zerwać przyjaźń z Ludmiłą. Szukałam paczki, ale zobaczyłam jak wszyscy siedzą w Resto Band tylko bez Maxiego.
NATY: Hej! - powiedziałam
VIOLA: Cześć! - powiedziała Violetta ale mnie to zdziwiło. Po tym co kazała mi zrobić Ludmiła nie jest zła? Postanowiłam się jej zapytać ale najpierw przeprosić.
NATY: Chce was przeprosić za wszystko! Nie powinnam się słuchać Ludmiły, ale jeśli nie chcecie mi wybaczyć zrozumiem to! - powiedziałam to gdy nagle poczułam, że Leon mnie łapie.
LEON: Stój!
NATY: Co?
VIOLA: Już Ci....!
CAMI: Wybaczyliśmy!
NATY: Na serio?
TOMAS: Tak!
NATY: A wiecie gdzie jest Maxi.
BRACO: Wyszedł chyba z......
BRODUEY: Z Olivią!
NATY: Aha. - posmutniałam trochę.
FRAN: Nie smuć się.
NATY: Spróbuje. - powiedziałam i usiadłam pomiędzy Violą, a Cami. I weszła Ludmiła.
LUDMI: Naty! Kup mi wody!
NATY: Nie!
LUDMI: Co?
NATY: Powiedziałam nie! Nie jestem już twoją asystentką! Wyjdź!
LUDMI: Jeszcze tego pożałujesz!
NAPO: Nie odzywaj się do niej tak!
LUDMI: Ludmiła idzie! - pstryknęła palcami i wyszła. Musiałam zapytać się w końcu Violi.
NATY: Violetta, a nie jesteś zła za to, że pomagałam Ludmile rozdzielić Ciebie i Tomasa?
VIOLA: Nie!
FRAN: O Maxi idzie! - spojrzałam na drzwi. Rzeczywiście Maxi wszedł do Resto Bandu, ale nie sam był z tą Olivią. Widać był szczęśliwy z inną.
CAMI: O czym tak myślisz?
NATY: O niczym.
VIOLA: Zobaczyłaś Olivię z Maxim i jesteś zazdrosna?
NATY: Nie.
FRAN: Nie umiesz kłamać. Myślisz, że są parą?
NATY: Wyglądają na szczęśliwych.
LEON: To my z chłopakami się usuniemy! - powiedział Leon i razem z chłopakami wyszli.
VIOLA: Na pewno tak szybko by nie znalazł nowej!
CAMI: No nie wiem. Mówimy o Maxim!
FRAN: Za bardzo nie pomagasz Cami!
CAMI: Wiem!
◘ Z Perspektywy Olivii ◘
Ten film był extra. Maxi aż prawię był czerwony ze śmiechu. Jak to dobrze, że znów się widzimy i, że mogę z nim mieszkać na zawsze. Studio to moje nowe życie. W domu Anubisa było nie bezpiecznie, a tu przynajmniej jakaś zjawia mnie i Eddiego nie gania i nie mówi o Pół-Wybranej i Osirionie. Po śmierci Jake miałam nowego chłopaka ale z nim zerwałam z powodu przeprowadzki.
MAXI: O czym tak myślisz? - z zamyślenia wyrwał mnie Maxi.
OLIVIA: Trochę sobie przypominam jak było w Ameryce, ale najbardziej jak się z czerwieniałeś na tym filmie. - zaczęłam się lekko śmiać.
MAXI: Ej! - krzyknął Maxi - To nie moja wina, że ten film mnie tak rozśmieszył. Także lekko zaczął się z siebie śmiać.
(U Violi, Naty, Cami i Fran)
NATY: Widzicie jak się śmieją.
VIOLA: Może z jakiegoś żartu.
CAMI: Chodźmy się do nich przysiąść - powiedziała Cami i pociągnęła Naty.
FRAN: Zaczekajcie! - krzyknęła Fran i pobiegły z Violą za Naty i Cami.
(U Maxiego i Olivii)
CAMI: Cześć! - powiedziała Cami trzymając za rękę Naty - Z czego tak się śmiejecie?
OLIVIA: Maxi na filmie był cały czerwony ze śmiechu! - powiedziałam śmiejąc się jeszcze bardziej.
MAXI: Bo był śmieszny! - powiedział Maxi udając, że jest obrażony.
OLIVIA: Weź się na mnie nie obrażaj! - powiedziałam udając smutną.
MAXI: No dobra! - poddał się i odwrócił w moją stronę.
CAMI: Możemy się dosiąść?
MAXI&OLIVIA: Tak! - powiedzieliśmy jednocześnie.
FRAN: Olivia jak jest w Buenos Aires?
OLIVIA: Wspaniale! W Ameryce tak nie było. A tak w ogóle musiałam się tu przeprowadzić, bo moi rodzice zmarli, a Maxi to mój...... - nie skończyłam, bo ktoś mi przerwał.
MAXI: Musimy już iść! Pa. - krzyknął Maxi, złapał mnie za rękę i wybiegliśmy z Resto.
OLIVIA: Co Ci się stało?
MAXI: Nie mów nikomu, że jesteśmy rodzenstwem.
OLIVIA: No okej, ale...... - i znów mi przerwano.
MAXI: Nie ma żadnych, ale! Idziemy do Studia ćwiczyć taniec! - krzyknął i poszliśmy do Studia ćwiczyć taniec. W Studio często powtarzaliśmy jeden krok, a czasami wcale.
◘ Z Perspektywy Fran ◘
Maxi dziwnie się zachował gdy Olivia powiedziała, A MAXI TO MÓJ.... i ją zabrał gdzieś. To było dziwne.
CAMI: Ciekawe co chciała powiedzieć Olivia!
NATY: Że to jej chłopak! - powiedziała smutna Naty i wyszła z Resto.
VIOLA: Maxi na prawdę dziwnie się zakochał.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak myślicie. Czy się dowiedzą dziewczyny kim jest Olivia dla Maxiego. Powiem tylko tyle, że coś się stanie Maxi'emu i tylko kilka osób się dowie o Olivii. Jak na dzisiaj to koniec. To Pa!<33
boski rozdział!!!!:)
OdpowiedzUsuńMogła byś tu zajrzeć dopiero zaczynam http://violetta-opowiadaniapl.blogspot.com/
P.s Twój blog jest świetny!!!!!!!!!!!!!!
Dzięki! I na pewno zajrzę!<33
UsuńWspaniały rozdział ;)
OdpowiedzUsuńKocham Naxi <33
Mam prośbę...
Pisz troszkę dłuższe rozdziały ;)
I masz mi tu pogodzić Naxi w tej chwili ;) Hahaaaha
Ps. Zapraszam do mnie.
Dopiero zaczynam i liczę na komentarz ;)
Bardzo proszę dodaj obserwatorów bo chciałam zaobserwować twój blog ;)
Serdecznie zapraszam http://naxi-forever-opowiadania.blogspot.com/
Pozdrawiam
Ania
Świetny
OdpowiedzUsuńNie wytrzymam
SMERFY!!!!
HAHAHAHA
Lecę do nexta <3333
http://amigosnosiempresonsoloamigos-naxi.blogspot.com/
32 year-old Accountant I Cale Gaylord, hailing from Bow Island enjoys watching movies like "Legend of Hell House, The" and Pottery. Took a trip to Durham Castle and Cathedral and drives a Accent. znajdz te informacje tutaj
OdpowiedzUsuń