sobota, 21 września 2013

Odcinek 4

W Poprzednim Odcinku:
- Naty! Kup mi wody!
- Nie!
----
- Widzicie jak się śmieją.
- Może z jakiegoś żartu.
----
- a Maxi to mój....
- Musimy już iść! Pa.


◘ Z Perspektywy Naty ◘
Dzisiaj mamy do zaliczenia piosenki. Ja jestem z Tomasem. Biedna Viola musi być z Ludmiłą i Maxi z Olivią. Będziemy je zaliczać w Resto. Właśnie siedzę z Fran i Cami i jakby tak śledzimy Olivię i Maxi'ego. Dziewczyny mnie namówiły, żeby sprawdzić czy Olivia jest z Maxim. O idą w naszą stronę.
OLIVIA: To co zaśpiewamy?
MAXI: Nie wiem.
OLIVIA: Może coś po A..........
MAXI: Nie.
OLIVIA: Przypominam znasz Angielski! Może zaśpiewamy?.......                                        MAXI:  Me And You Against The World?
OLIVIA: Okej! - I odeszli. Za dużo to się nie dowiedzieliśmy.
FRAN: Mamy zaraz zaliczenia! - krzyknęła Fran zerkając na zegarek. Pobiegliśmy do Resto gdzie już wszyscy byli. No oprócz Pabla i Antonia.
PABLO: To zaczynamy. - Pablo powiedział wchodząc do Resto Bandu. - Pierwsze są Ludmiła i Violetta. - po tym dziewczyny weszły na scenę i zaczęły śpiewać Te Creo.
Wszyscy zaczęli bić brawo. Nieźle im wyszło. Teraz byłam ja z Tomasem.
Ludmiła była strasznie zazdrosna. Ale mnie już to nie obchodzi. Teraz mam prawdziwych przyjaciół. Gdy zeszliśmy ze sceny Pablo zawołał Maxi'ego i.....Olivię. I zaczęli śpiewać.
Przyznam, że Olivia ma bardzo ładny głos gdy śpiewa. Wszyscy dostaliśmy po 6. Nagle Maxi wziął sok i gdy się napił zaczął strasznie kaszleć i się dusić. Pablo i inni nauczyciel owie zaczęli pytać się Maxi'ego co się stało.
PABLO: Maxi co się stało. - strasznie się wystraszyłam.
OLIVIA: On ma uczulenie na maliny! - krzyknęła Olivia. Jako jedyna miałam malinowy koktajl. Stałam przy Fran. Musiałam komuś powiedzieć więc powiedziałam Fran. Po minucie Maxi'ego, Olivii i Pabla nie było w Resto. Pewnie pojechali do szpitala tylko czemu Olivia?

◘ Z Perspektywy Olivii ◘
Maxi ma straszne uczulenie na maliny. Strasznie się wystraszyłam. Musiałam z nim jechać. Siedziałam cały czas przy jego łóżku szpitalnym, nie wiem czemu ale trochę łez poleciało mi z oczu. Siedziałam tak jeszcze przez 10 minut gdy do sali weszli przyjaciele Maxi'ego.
WSZYSCY: Hej! - powiedzieli chórem.
OLIVIA: Cześć!
CAMI: Dobra nie wytrzymam!
FRAN: Czego?
CAMI: Co chciałaś ostatnio powiedzieć w Resto gdy Maxi Cię zabrał? - stanęła obok mnie. Widać chciała wiedzieć i to bardzo kim jestem dla Maxi'ego.
OLIVIA: Chciałam powiedzieć, że jestem Maxi'ego......
MAXI: Nie! - Maxi przerwał mi krzycząc i siadając na łóżku.
OLIVIA: Chce powiedzieć, że jestem Maxi'ego.....
MAXI: Nie! - znów mi przerwano
OLIVIA: Maxi powiem im to! Są naszymi przyjaciółmi!
MAXI: No dobra! Ale obiecajcie, że nigdy nikomu o tym nie powiecie.
WSZYSCY: Okej!
OLIVIA: Tak więc chciałam powiedzieć, że jestem Maxi'ego siostrą cioteczną! I nie jestem  żadną jego dziewczyną. 
CAMI: To dobrze wiedzieć!
FRAN: Naty była taka zazdrosna!
MAXI: Co?! Naty? - krzyknął
FRAN: Tak!
VIOLA: Myśli, że ty z Olivią jesteście parą.
MAXI: Jutro jej wszystko wytłumaczę - jak dobrze było powiedzieć, że ja z Maxim jesteśmy rodzeństwem. Nagle wszedł Pablo z Antoniem.
PABLO: Jak się czujesz Maxi?
MAXI: Dobrze.
ANTONIO: Zapomniałem wam powiedzieć, że jutro jest nasze przedstawienie piosenek.
WSZYSCY: To super! - ale fajnie. Mój pierwszy występ, a nie drugi, bo w Denver wygrałam z Eddiem konkurs więc drugi.
MAXI: A kiedy ja wychodzę, ze szpitala?
PABLO: Za dwie godziny!
MAXI: Aha! To super!
 ◘ Z Perspektywy Naty ◘
2 godziny później
To prze ze mnie Maxi trafił do szpitala. Ale mój koktajl był przy moim, Fran, Cami i Violi stoliku, a nie przy Maxi'ego? Dziwne..........Ludmiła! Ona mogła przestawić koktajl gdy byłam w łazience, a Maxi z Olivią na scenie. A to świnia. Szłam tak gdy spotkałam Pabla z wszystkimi ze wszystkimi z paczki nawet Maxim . Powiedział mi, że musimy iść do Studia poćwiczyć wszyscy na przedstawienie, które odbędzie się jutro. Będą musiała na jakiejś linię jakby się plątać, wyginać coś w tym stylu gdy Viola będzie śpiewać. Na sznurkach też będzie Fran, Cami i jakaś dziewczyna. Dobrze, że Maxi wyszedł, ze szpitala i jest zdrowy.

Następny Dzień 

Właśnie trwają przygotowania do występu. Ale się denerwuje tym występem. Boje się tych lin. Cały czas chodzą po mojej głowie czarne scenariusze, że spadnę lub coś. O nie wychodzimy.
Jak na razie dobrze mi wychodziło.

◘ Z Perspektywy Maxi'ego ◘
 Ale Naty ładnie wyglądała na tej linie. Ale coś mi nie pasowało. Na górze tej liny coś zaczęło się ruszać. Poprosiłem Leona i Tomasa, żeby sprawdzili. Nagle lina zaczęła spadać w dół z Naty. Wystraszyłem się, dlatego zacząłem biec w jej stronę. Klęknąłem i wystawiłem ręce.
MAXI: Naty nie! - krzyknąłem, a Naty spadła na moje ręce. Była wystraszona i to bardzo. Zaczęliśmy do siebie się zbliżać i zbliżać, aż się pocałowaliśmy.
Wszyscy zaczęli bić brawo. Uśmiechnąłem się i pomogłem wstać Naty i weszliśmy za kulisy. Antonio, Angie i Pablo byli wystraszeni. Leon z Tomasem zeszli trzymając Ludmiłę za ręce z obu stron.
MAXI: To ty jej to zrobiłaś?
LUDMI: Nie masz dowodów!
MAXI: To co robiłaś na górze?
LUDMI: A co oni robili?
MAXI: Kazałem im tam iść żeby sprawdzili co jest z linią Naty. I ty tam byłaś.
ANTONIO: Ludmiła jest wyrzucona z Studio!
LUDMI: Nieeeeee! - krzyknęła tak głośno i wyszła. Super nie ma Ludmiły! Ja się obróciłem do Naty.
MAXI: Nic Ci się nie stało?
NATY: Nie! Ale całowałeś się ze mną gdzie chodzisz z Olivią! - powiedziała i chciała iść, ale jej nie pozwoliłem. Złapałem ją za nadgarstek.
MAXI: Ja nie chodzę z Olivią. To moja siostra cioteczna.
NATY: Co? Naprawdę?
MAXI: Tak! - i znów się pocałowaliśmy.
PABLO: Szybko idźcie zaśpiewać On Beat.
MAXI: Okej!
Zaczęliśmy śpiewać On Beat. To mój najlepszy dzień.
 Zamiast Ludmiły jest Olivia, zamiast Diego Braco i zamiast Marco jest Tomas.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I to koniec dzisiejszego odcinka. No Naxi znów jest razem, Naty już wie o Olivii i jest GIT!
Jak się podoba pisać w komach. Spróbowałam trochę dłuższy ale i tak pewnie jest krótki. Naxi miało być dopiero w 5 odcinku, ale jest już w tym. To Pa Kochani!<33





2 komentarze:

  1. Świetny :*
    Scena Naxi słodka jak miód hahahaha ale porównanie <3
    Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodko
    Ciągle nie mogę się po tych smerfach ogarnąć!
    Haha
    Kierunek: NEXT!
    http://amigosnosiempresonsoloamigos-naxi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń