niedziela, 9 lutego 2014

Rozdział 7/Temporada 2 - .....a później w swoim nowym pokoju.

Czy on bierze narkotyki? Nie mogę uwierzyć.  Przecież 7 lat temu obiecał, że ich nie weźmie do ust. Ta to pewnie sprawka tego całego Danielka. "To mój najlepszy przyjaciel!" powtarzał, a wciągnął go w te całe narkotyki. Wieku 10 lat zaczął je brać. Gdy po miesięcznym zamknięciu w pustym pokoju udało go się z tego wyleczyć on znów je bierze. To najgorsza osoba na świecie.
- Nienawidzę Cię!  - krzyknęłam wychodząc z domu - Mówiłeś, że już nigdy ich nie weźmiesz do ust. A teraz co? Nienawidzę Cię!  Nie chcę Cię widzieć na własne oczy. - uciekłam do nich do miejsca, którego nikt nie zna.

Narrator
- Ty bierzesz narkotyki? - spytał Federico, jednak nie czekał na odpowiedź tylko pobiegł za Olivią. Maxi stał tak przez chwilę i postanowił iść do Studia. W tym samym czasie Federico szukał Olivii gdy ją już znalazł wrócili do Studia.
Olivia
Nie wiem jak udało się dla Fede mnie znaleźć, ale się cieszę, że mogłam go zobaczyć po tym jak się dowiedziałam, że mój głupi brat znów bierze........to. Szukałam Pablo, ale nie mogłam go znaleźć. Weszłam do sali Angie. Stał oparty o biurko z jakimiś papierami.
- Dzień dobry. - powiedziałam wchodząc do pomieszczenia. Mężczyzna podniósł głowę z nad papierów i się uśmiechnął.
- Dzień dobry. - odpowiedział.
- Mam tą nową piosenkę. - powiedziałam. I podałam nuty dla Pabla. Obok sali właśnie przechodził Leon.
- O Leon. Zaśpiewasz z Olivią? - zapytał pokazując gestem ręki, żeby wszedł do pomieszczenia. Chłopak przytaknął tylko głową na tak i podszedł do mnie. Podałam mu kartkę z tekstem. - Chciałbym abyście zaśpiewali jak byli byście zakochanymi. - dodał, a przytaknęliśmy na tak. Pablo zaczął grać, a my śpiewać:

Olivia
Tyle czasu chodząc z tobą.
Pamiętam dzień w którym cię poznałam.
Miłość we mnie urodziła się
Twój uśmiech mnie nauczył
Że za chmurami zawsze będzie słonce.

Leon
Zdradzę tobie że bez ciebie nie mogę żyć.
Światłem na drodze jesteś dla mnie.
Odkąd moja dusza cię zobaczyła.
Twoja słodycz mnie opakowała.
Kiedy jestem z tobą zatrzymuje się zegar.

Razem
Czujemy to oboje, serce nam to mówi
i ucho słyszy delikatny nasz szept. 

Chcę patrzeć na ciebie
Chcę śnić o tobie
Przeżyć z tobą każdą chwilę
Chcę cię przytulić
Chcę cię pocałować
Chcę cię mieć blisko mnie.
Przecież miłość jest tym co czuję.
Jesteś wszystkim dla mnie.

Chcę patrzeć na ciebie
Chcę śnić o tobie
Przeżyć z tobą każdą chwilę
Chcę cię przytulić
Chcę cię pocałować
Chcę cię mieć blisko mnie.
Jesteś tym czego potrzebuję.
Przecież to co czuje to
miłość

Leon
W twoich oczach widzę ciepły świat.

Olivia
W twoich ramionach poznałam miłość.

Leon
Widzi we mnie ona to samo?

Olivia
Chce on ze mną być?

Razem
Powiedz mi że ty bijesz dla mnie też.

Czujemy to oboje, serce nam to mówi
i ucho słyszy delikatny nasz szept.

Olivia
Chcę patrzeć na ciebie
Chcę śnić o tobie
Przeżyć z tobą każdą chwilę
Chcę cię przytulić
Chcę cię pocałować
Chcę cię mieć blisko mnie.
Przecież miłość jest tym co czuję
Jesteś wszystkim dla mnie.

Razem
Chcę patrzeć na ciebie
Chcę śnić o tobie
Przeżyć z tobą każdą chwilę
Chcę cię przytulić
Chcę cię pocałować
Chcę cię mieć blisko mnie.
Jesteś tym czego potrzebuję.
Przecież miłość jest tym co czuje
Jesteś wszystkim dla mnie.

Chcę patrzeć na ciebie
Chcę śnić o tobie
Przeżyć z tobą każdą chwilę
Chcę cię przytulić
Chcę cię pocałować
Chcę cię mieć blisko mnie.
Jesteś tym czego potrzebuję.
Przecież jest tym co czuje
Miłość 

Gdy skończyliśmy uśmiechnęliśmy się do siebie. 
- Świetnie. Na za tydzień chce usłyszeć tą piosenkę. A wy dwoje zaśpiewacie razem tak samo jak dzisiaj, albo i lepiej. Chce widzieć, że się kochać. Nie naprawdę. - powiedział i wyszedł.
- Wow. Ładna piosenka. - powiedział Leon ponownie patrząc na tekst.
- Dzięki. - odpowiedziałam i wzięłam kartkę od niego. Do sali wszedł Maxi. - Ja już muszę iść. - dodałam i szybkim krokiem wyszłam. Nagle wpadłam na Fede. - Cześć - powiedziałam i pocałowałam go w policzek. 
- Hej. - odpowiedział i uśmiechnął się sztucznie.
- Co jest? - zapytałam. 
- Nic. - powiedział. Wiem, że coś ukrywa.
- Co jest? - ponownie zapytałam, a on się zatrzymał i spojrzał na mnie.
- Czemu śpiewałaś tak z Leon jakby..........jakby...... - nie dokończył, bo wybuchłam śmiechem. Mój Fefo jest zazdrosny! 
- Federico jest zazdrosny. Federico jest zazdrosny. - zaczęłam mówić i wskazywać na chłopaka.
- Nie ja tylko....... - znów nie dokończył, bo go pocałowałam.
- Pablo poprosił go aby ze mną zaśpiewał tylko w taki sposób, że niby jesteśmy zakochani. To wszystko. A teraz muszę poszukać Violi. - powiedziałam i poszłam szukać Violetty. Mam zamiar wyprowadzić się od Maxi'ego. Zadzwoniłam wcześniej do jego rodziców i jutro przyjadą. Nie mogę mieszkać z taką osobą jak on. Violetta stała przy swojej szafce i czegoś zacięcie szukała. Podeszłam do niej. - Możemy porozmawiać. - zapytałam siostrę. Ze strachu podskoczyła i walnęła się o górna część szafki.
- Jasne. - złapała się za bolące miejsce.
- Mogła bym się do Ciebie wprowadzić? - zapytałam w prost. Spojrzała na mnie jak na wariatkę.
- Czemu chcesz się do mnie wprowadzić? - zapytała. Podeszłam do niej i szepnęłam na ucho prawdę. Spojrzała na mnie z miną a la "WTF?" - Spytam się taty. - dodała i razem wyszłyśmy ze Studia. Szłyśmy w ciszy. Aż nagle Violetta poprosiła mnie abym opowiedziała całą prawdę. Z westchnieniem zaczęłam mówić całą historię. Gdy skończyłam doszłyśmy do domu mojej siostry. Weszłyśmy,a potem zapukałyśmy do gabinetu wujka. Usłyszałyśmy ciche "Proszę". Weszłyśmy do gabinetu.
- Hej tato. - powiedziała Violetta uśmiechając się do wujka. Mężczyzna spojrzał na mnie ze zdziwieniem. Trochę się speszyłam. - Wiem, że może Cię to zdenerwować, ale czy Olivia mogła by u nas zamieszkać? - zapytała. Wujek popatrzył się na nas. Przez chwilę myślał. Wyprostował się i położył dłonie razem ze sobą złączone na biurku. Spojrzał znów na nas.
- Nie jest to za dobry pomysł, ale się zgadzam. W końcu to twoja siostra. - powiedział. W pewnej chwili, że będę musiała wrócić do tego idioty, ale gdy usłyszałam te drugie zdanie od razu się uśmiechnęłam. Wujek zrobił to samo, a ja z Violettą przytuliłyśmy się. - Na razie będziesz spała u Violi w pokoju, a później w swoim nowym pokoju. - dodał i oparł się o krzesło. Wybiegłyśmy z Violettą i pobiegłyśmy do mojego wcześniejszego domu mnie spakować. Ale się cieszę.

____________________________________________________________
I tak kończymy ten rozdział. Ta trochę chyba przesadziłam z Maxim. Viola i Olivia będą mieszkać w tym samym domu. Federico zazdrosny o Olivię i Leona, którzy mają zaśpiewać piosenkę jako zakochani. Niedługo pojawi się You-Mix. Pa!<33             


4 komentarze:

  1. ahahaha. Maxi zły, zły Maxi. Ohhh, niech mu Naty pomoże.
    P.S. oby się Naxi nie rozpadło przez głupotę chłopaka w czapce.
    To jest takie boskie. Feder zazdrosny. Grrrrry...
    Czekam na netx'a.

    Piszesz genialnie. Oddawaj talenta ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuuuu kroją się kłótnie Naxi czad ^^
    Lociam tą pare i lubię jak coś się u nich dzieje :D
    Fede zazdrosny ^^
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bomba <3
    Uuuuuuu . . . . będą kłótnie
    oby się Naxi nie rozpadło, Niecha Naty, Olivia i Viola mu pomogą :)
    czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Extraśny
    To do nexta marsz! <3333
    http://amigosnosiempresonsoloamigos-naxi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń