Naty
Nagle podbiegł do mnie Maxi.
- Przeczytałaś list? - zapytał. Pokiwałam głową na tak.
- Ja nie wyjeżdżam. Jutro jadę i pojutrze wracam. - powiedziałam. Maxi spojrzał na mnie ze zdziwieniem, ale i smutkiem.
- Więc czy zostaniesz moją dziewczyną ponownie? - zapytał. Zaśmiałam się lekko. Podeszłam do niego i go pocałowałam.
- Kocham Cię. - powiedziała po oderwaniu się od niego.
- Ja Ciebie też.
- Ty mnie też co?
- Też Cię kocham. - powiedział. Zaśmialiśmy się.
Olivia
Dostałam wiadomość od taty, która mnie bardzo zszokowała. Podszedł do mnie Fede i usiadł obok mnie.
- Co się stało? - zapytał z troską w głosie.
- Po występie Studia wracam do Ameryki na zawsze. - powiedziałam
- Czemu?
- Tata chce ze mną spędzić przynajmniej rok. - powiedziałam. - Fede.
- Tak?
- Obiecaj, że jak wyjadę to znajdziesz swoją prawdziwą miłość. - powiedziałam.
- Nie mogę, bo zawsze będę o Tobie myślał.
- Jak wyjadę chcę żebyś był szczęśliwy. - powiedziałam i poszłam do łazienki, aby się umyć przed spaniem.
10 dni później
Viola
Cała nasza trójka musiała wrócić do domu, bo już minęły te 10 dni i nie mieliśmy już za co spać. Wszyscy wiedzą, że Olivia wyjeżdża. Stracę swoją siostrę cioteczną? Na szczęście tata i Angie pozwolili nam chodzić do Studia. Ale wszyscy nasi przyjaciele nie są tak szczęśliwi jak zawsze. Ja tęsknię za Leonem, Fede właśnie straci Olivię, a ona jego, Naty wyjeżdża no, ale tylko na jeden dzień, Jorge w ogóle nie ma w szkole to samo z Tomasem, Diego chodzi i się do nas nie odzywa, Cami myśli, że Jorge gdzieś wyjechał, Fran jest zazdrosna o Marco i Ludmiłę, Ludmi jest zła na siebie, bo wyjawiła tajemnicę dla Diego i Marco, Marco w to nie może uwierzyć jedyny Maxi jeszcze się trzyma.
następny dzień
następny dzień
Fede
W ciąż nie mogę uwierzyć, że Olivia ze mną nie będzie, że mnie nie przytuli, nie pocałuję. Będę za tym tęsknił. Zacząłem grać Podemos i przypominać sobie różne rzeczy jakie przeżyłem z nią:
Cieszyłem się bardzo, ale okazało się, że
restauracje zamknięto z powodu choroby szefa. Załamałem się. Miał to
być piękny wieczór. - Przepraszam.
- Nic się nie stało.
- To co teraz zrobimy? Miało być tak pięknie, chciałem abyś się dobrze czuła. - wyznałem.
- Ale ja się bardzo dobrze czuje będąc z tobą. Możemy iść na spacer po parku, a potem pooglądać gwiazdy na niebie.- Długo spacerowaliśmy. Było wspaniale. Na koniec położyliśmy się na
trawie oglądając gwiazdy. Spojrzałem się na Olivię, a ona na mnie.
Zbliżyliśmy się i pocałowaliśmy. Pocałunek trwał by dłużej gdyby nie to,
że włączyli spryskiwacze. Zaśmialiśmy się. Byliśmy cali mokrzy.
- Hej rybki. - mówił. Nagle do okna przykleiła się ośmiornica. Chłopak, aż upadł. Zaśmiałam się.
- Nic Ci nie jest? -
- Nie nic. Tylko ta kałamarnica nie powinna się tu przyklejać. - powiedział i się otrzepał.
- To jest ośmiornica.
- Nie kałamarnica.
- Policz jej nogi. - podszedł do dużego okna.
- 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 - zaczął liczyć na głos
- Dzieciak.
- Podoba Ci się jeszcze Marco?
- Czemu zadałeś te pytanie? - zapytała podejrzliwie
- Maxi mi mówił, że raczej Ci się nie podoba.
- A skąd on wie co ja czuje do kogo? - zapytała lekko
wkurzona i chciała wyjść, ale złapałem ją za nadgarstek i przyciągnąłem
do siebie i pocałowałem! Była zdziwiona, ale odwzajemniła pocałunek.
Biegła tak przed siebie gdy nagle wpadła na mnie. Podniosła głowę i zobaczyła mnie.
- Fede?
- Tak. - wtuliła się we mnie, a ja ją bardziej przytuliłem. Gdy puściła mnie zapytałem:- Co się stało?
- Fede?
- Tak. - wtuliła się we mnie, a ja ją bardziej przytuliłem. Gdy puściła mnie zapytałem:- Co się stało?
- Marco całował się z inną! - krzyknęła i znów mnie przytuliła.
Maxi
Do naszego występu zostały już tylko dwa dni. Olivia wyjeżdża i co ja będę robił bez mojej kochanej siostry? Na szczęście Naty jedzie do Barcelony tylko na jeden dzień. Jakoś dam radę. Ponoć na nasz koncert przyjdzie tłum ludzi. To jest na razie plotka, ale bardzo w to wierzę. Zauważyłem, że moi przyjaciele są bardzo przygnębieni. Co najdziwniejsze nie ma Tomasa i Jorge. Szkoda mi trochę Cami, bo naprawdę się w nim zakochała.
Camila
Nienawidzę tego................nie wiem jak go nazwać. Może jakieś mu przezwisko kiedyś wymyślę. Wyjechał i mnie zostawił. Moi przyjaciele mówią, że jest chory, ale ja wiem, że wyjechał. Przychodziłam do niego do domu. Pukałam, dzwoniłam dzwonkiem, ale nikt nie otwierał. Dzwoniłam do niego, ale on nie odbierał. Postanowiłam nie myśleć już tak o Jorge. Wyszłam z domu i postanowiłam przejść się do parku. Gdy tak szłam wpadłam na Brodueya.
- Hej. - powiedział i się uśmiechnął. W tedy zobaczyłam jak głupia byłam, że z nim zerwałam. Moje serce, jednak kłamało. Nie kocham bardziej Jorge tylko Brodueya. Założyłam powoli na krzyż moje ręce na piersi.
- Cześć. - odpowiedziałam
- Nie wiem czemu ze mną zerwałaś, ale chcę do Ciebie wrócić, bo bardzo Ciebie kocham. - powiedział. Złapał mnie za łokcie i powoli przybliżając do siebie pocałował. Gdy się oderwaliśmy Broduey spojrzał na mnie. - Ja przepraszam. - powiedział i chciał odejść.
- Zaczekaj! - krzyknęłam. Bro odwrócił się w moją stronę. - Kocham Cię. - powiedziałam. On uśmiechnął się. Podbiegł do mnie. Przytuliłam go bardzo mocno.
- Czy zostaniesz moją dziewczyną? - nie wiedziałam czy powiedzieć tak czy nie. A jeśli on mnie skrzywdzi tak jak Jorge. - Obiecuję Cię nie skrzywdzić tak jak Jorge. - dodał.
- Jasne, że zostanę. - powiedziałam. Znów się przytuliliśmy.
No i tak wygląda rozdział 38. Postanowiłam 3 sezon pisać po swojemu. No Olivia się z nami żegna tak jak Jorge. Bromi będzie i mogę zdradzić, że Fedemiła też. Miłego czytania.
- Hej. - powiedział i się uśmiechnął. W tedy zobaczyłam jak głupia byłam, że z nim zerwałam. Moje serce, jednak kłamało. Nie kocham bardziej Jorge tylko Brodueya. Założyłam powoli na krzyż moje ręce na piersi.
- Cześć. - odpowiedziałam
- Nie wiem czemu ze mną zerwałaś, ale chcę do Ciebie wrócić, bo bardzo Ciebie kocham. - powiedział. Złapał mnie za łokcie i powoli przybliżając do siebie pocałował. Gdy się oderwaliśmy Broduey spojrzał na mnie. - Ja przepraszam. - powiedział i chciał odejść.
- Zaczekaj! - krzyknęłam. Bro odwrócił się w moją stronę. - Kocham Cię. - powiedziałam. On uśmiechnął się. Podbiegł do mnie. Przytuliłam go bardzo mocno.
- Czy zostaniesz moją dziewczyną? - nie wiedziałam czy powiedzieć tak czy nie. A jeśli on mnie skrzywdzi tak jak Jorge. - Obiecuję Cię nie skrzywdzić tak jak Jorge. - dodał.
- Jasne, że zostanę. - powiedziałam. Znów się przytuliliśmy.
No i tak wygląda rozdział 38. Postanowiłam 3 sezon pisać po swojemu. No Olivia się z nami żegna tak jak Jorge. Bromi będzie i mogę zdradzić, że Fedemiła też. Miłego czytania.
Naxi razem <333
OdpowiedzUsuńBromi :D
Fede śpiewa Podemos <333
piękny !
OdpowiedzUsuńszkoda że Olivia wyjeżdża :(
czekam na next :)
Więc Olivia wyjeżdża Jorge nie ma i Thomasa....
OdpowiedzUsuńAle Naxi jest szczęśliwe...
Ale czekaj czekaj Ludmila i Marco ? O.o
Okej.....
Dobra więc Bromi jest razem ? :D
Fajnie tylko , że nie lubię tej pary , bo czuje odrazę do Camilli po tym jak się pocałowała z Maxim ;-;
Dobra , więc czekam na next <3 !
Marco i Ludmiła nie są razem. Fan jest o nich zazdrosna, bo jakby tak widziała zajście pomiędzy Lu i Marco z 35 rozdziału. Ale nie pisałam o tym.
UsuńNaxi znowu razem:-D
OdpowiedzUsuńszkoda mi Fede:-( teraz Podemos mam w głowie i sobie nucę
ogólnie rozdział super
czekam na dalszą część
ojjjej. Cuudo :)
OdpowiedzUsuńNaxi razem.
Olivia wyjeżdża ://// Jorge i Tomiego nie ma, a Diego się nie odzywa :///
To smutne :///
Niech sie wszystko ułózy ! :)
Rozdział boooski <3
czekam na kolejnyy :*
Panna Martin
Naxi <3
OdpowiedzUsuńLecę dalej <3333333333
http://amigosnosiempresonsoloamigos-naxi.blogspot.com/