Gdy uczniowie dowiedzieli się co mają zrobić zeszli ze sceny i ruszyli do wyjścia. Olivia już miała wychodzić gdy nagle obok niej pojawił się wysoki brunet.
- Hey baby. - powiedział uśmiechając się uwodzicielsko. - Co u Ciebie piękna. - dodał
- Co ty tu robisz? - zapytała wściekła. Nienawidziła go.
- Honey przyjechałem do Ciebie. - powiedział
- And I thought I'd have another girl.(A myślałam, że masz kolejną dziewczynę.) - powiedziała po angielsku.
- O wciąż pamiętasz angielski. - odpowiedział sarkastycznie
- Darling o niektórych rzeczach się nie zapomina, ale o tobie mogła bym idioto. - powiedziała i chciała wyjść, ale brunet przytrzymał ją. - Puść mnie imbecylu! - krzyknęła i zaczęła się wyrywać. Całej tej sytuacji przyglądał się Jorge. Podszedł do nich.
- Zostaw ją. - powiedział
- Bo co mi zrobisz? - zapytał i puścił Olivię. - Jestem od Ciebie dwa razy silniejszy.
- Umiem judo, karate, kung fu i jujitsu. - powiedział Jorge
- Strasznie się boje. - powiedział brunet, a Jorge złapał chłopaka za palec i ścisną. - aaaaaaaaau. - gdy Jorge puścił chłopaka on uciekł.
- Dzięki. - powiedziała Olivia i pocałowała przyjaciela w policzek.
- Not at all.(Nie ma za co)
- Wow nie wiedziałam, że umiesz angielski.
- Jeszcze dużo o mnie rzeczy nie wiesz. - razem poszli do sali Beto
1 miesiąc później
- A zwycięzcą You-Mix jest....... - powiedział Marotti i na chwile przerwał, aby podtrzymać trochę napięcia. Na scenie stała Olivia, a obok niej Leon. - Olivia Harris! - krzyknął, a wszyscy wstali klaszcząc. Uszczęśliwiona dziewczyna mocno przytuliła Leona, a na scenę weszli jej przyjaciele. Zrobili grupowy uścisk. - Olivia pojedziesz w dwu miesięczną trasę koncertową i nagrasz dwie płyty. - dodał i zszedł ze sceny. Federico podniósł swoją dziewczynę i okręcił ją do o koła. Gdy wszyscy się uspokoili poszli do Resto na shake.
- Wspaniale, że wygrałaś. - powiedział jej brat i przytulił do siebie.
- Już jutro wyjeżdżam. - powiedziała trochę smutniej. Nie chciała zostawić przyjaciół. - Muszę się spakować. - dodała i wstała. Violetta i Fede poszli w jej ślady. Razem we trójkę do domu Vilu. A tam zaczęło się pakowanie blondynki.
Następny dzień
Nadszedł czas na pożegnanie. Każdego po kolei przytulała. Nagle doszła do Maxi'ego.
- Przepraszam....... - chciał dokończyć, ale Olivia mocno go przytuliła. Kochała go i cokolwiek zrobi zawsze będzie jej bratem.
- Obyś wygrał te zawody. - powiedziała mu na ucho i pocałowała w policzek. Doszła do swojego chłopaka. Łzy zaczęły się cisnąć do jej oczu. Przytuliła go mocno.
- Kocham Cię. - wyszeptał do jej ucha.
- Też Cię kocham. - odpowiedziała mu i mocnej wtuliła się w niego. Nie chciała go opuszczać. Nie będą się widzieć przez dwa miesiące. Co z tego, że będą mogli rozmawiać na VideoChacie czy Skype skoro nie będą mogli się przytulić ani nic.
- Samolot do Anglii wylatuje za 10 minut. - Olivia puściła chłopaka, wzięła do ręki walizkę i poszła do sali odpraw. Gdy już znikła z oczu swoich przyjaciół podeszli do wielkiej szyby i czekali, aż jej samolot odleci.
Siedziała już w samolocie i wyglądała przez okno. Nałożyła słuchawki i słuchała piosenek, które śpiewała z przyjaciółmi. Samolot zaczął unosić się do góry i odleciał. Przyjaciele smutno popatrzyli i wrócili do swoich domów. Federico poszedł do pokoju swojej dziewczyny i usiadł na łóżku. Wyjął zdjęcie ze swoich spodni. Był tylko on i ona. Byli uśmiechnięci. Mieli siebie. Uronił jedną łzę. Powoli opadł na łóżko. Zamkną oczy.
- Jorge co ty tu robisz? - usłyszał. Szybko się podniósł i otworzył oczy. Przed nim stała ona. Chciał ją przytulić, ale ona przeszła przez niego. Odwrócił się do tyłu i zauważył Jorge'a. Zrobił złą minę.
- Czekam na Ciebie. - odpowiedział i pocałował blondynkę. Federico podszedł do Jorge i chciał go walnąć, ale jego ręka przeszła przez niego. Zdziwiony chłopak znów spróbował, ale stało się to samo. Do pokoju weszła Violetta.
- Chodźcie. Idziemy na ślub Naty i Maxi'ego. - powiedziała i pomachała ręką aby wyszli.
- Fede jeszcze nie przyjechał? - zapytała blondynka. Viola pomachała głową na nie i wyszła.
- Nie przejmuj się nim. Zostawił Cię. - powiedział Jorge i ponownie pocałował swoją dziewczynę. Później razem wyszli.
- Nie! - krzyknął Federico i się podniósł z łóżka. Szybko oddychał. - Tak to się wszystko skończy? - zapytał siebie w myślach i wyszedł z pokoju swojej dziewczyny. Wszedł po schodach do swojego pokoju i ponownie opadł na łóżko. Włożył słuchawki na uszy i słuchał piosenek. Minęła godzina od jej odlotu, a już za nią tęsknił.
1 tydzień później
Olivia i Federico rozmawiali przez Skype.
- Tęsknie. - powiedział spuszczając głowę.
- Ja za tobą też. - powiedziała
- Może powiesz co w Anglii? - zapytał podnosząc głowę.
- Zacznę od tego. Szłam sobie ulicą i nagle się potknęłam. Był spotkała się z chodnikiem, ale ktoś mnie złapał. Gdy podniosłam głowę nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Trzymał mnie Thomas mój brat.
- Thomas? A co on robi w Anglii? - zapytał zdziwiony Federico.
- Miał turniej piłki nożnej. - powiedziała. Nagle zadzwonił telefon chłopaka. Po chwili odłożył telefon.
- Chłopaki zaprosili mnie na mały meczyk też nożnej, ale odmówiłem. - powiedział uprzedzając pytanie blondynki.
- Czemu odmówiłeś? Idź i się zabaw. - powiedziała. Fede otwierał usta aby coś powiedzieć, ale blondynka przerwała mu. - Kocham Cię i masz być szczęśliwy. - rozłączyła się, a Federico wstał i przebrał się w luźne ubrania, a potem wyszedł z domu kierując się na boisko.
Rozdział czternasty skończony. Tak jak mówiłam wcześniej przyśpieszyłam You-Mix. Jak widać Olivia wyjechała. Miłego czytania i pa.
aaaaaaa czadowy.
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Olivi I Fede, ale jakoś nie przepadam zbytnio za Olivią ale to mały szczegół :))
Federa KOCHAM <3333
Rozdział bombowy.
Czekam na kolejny ;)
No no tak myślałam , że Olivia Wygra ^.^
OdpowiedzUsuńOlivii nie ma to może więcej Naxi będzie ?...
Ogólnie czadowy:D
Czekam na next :**
bomba :) czekam na next <3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next :*
Boski
OdpowiedzUsuńLecę dalej <3333
http://amigosnosiempresonsoloamigos-naxi.blogspot.com/